Zawodnicy rozpoczęli rywalizację w ośmiu 4-osobowych grupach. W grupie F znaleźli się dwaj przedstawiciele Lublina – Michał Kotiuk oraz Piotr Murat. Pierwszy z nich wygrał wszystkie trzy grupowe pojedynki i awansował do fazy pucharowej. 50-letni Murat nie zdołał odnieść wygranej i na tym etapie zakończył udział w mistrzostwach.
Kotiuk w fazie pucharowej, do której awansowało po dwóch najlepszych zawodników z każdej grupy, najpierw wyeliminował doświadczonego Jasona Wrighta, a następnie Marcina Beka. W półfinale lublinianin spotkał się z byłym 4-krotnym mistrzem Polski, Mateuszem Baranowskim. Zawodnik z Zielonej Góry wygrał 4:1, a później triumfował także w finale, pokonując Juszczyszyna 5:1.
- Nie spodziewałem się, że na następny tytuł mistrza Polski będę czekał cztery lata. Cała otoczka zawodów była na światowym poziomie, a to mój pierwszy triumf przed kamerami telewizyjnymi. W finale nie grałem najlepszego meczu, ale czasem trzeba grać pięknie, a czasami po prostu wygrać. I to mi się udało – powiedział triumfator przed kamerami TVP Sport.
- Ciążyła na mnie dodatkowa presja, ponieważ musiałem udowodnić, że zeszły rok nie był niespodzianką. Myślę, że udowodniłem to, grając znowu w finale – powiedział z kolei Juszczyszyn, który w Lublinie bronił tytułu mistrzowskiego wywalczonego przed rokiem.
Finałowy pojedynek rozgrywany był studiu lubelskiego oddziału TVP, natomiast w fazie grupowej zawodnicy rywalizowali z klubie Masters.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?