W czwartek 14 sierpnia lubniewicki wędkarz Sebastian Boroń złowił ogromną tołpygę. Miała 47 kg i 130 cm długości. Haczyk wędkarza zaczepił się za ogon ryby.
- To potwór z jeziora Lubiąż - mówi Tomasz Jaskuła, burmistrz Lubniewic, który przekazał nam informację o złowieniu przez wędkarza ogromnej ryby. Opowiada przy okazji, jak doszło do jej wyłowienia: - W czwartek po 23.00 turysta zgłosił straży pożarnej, że ktoś na środku jeziora krzyczy: "Ratunku! Pomocy!". Strażacy po chwili byli już na miejscu i okazało się, że to nasz lubniewicki wędkarz Sebastian Boroń. Od ponad dwóch godzin był ciągany po całym jeziorze przez tego potwora. Na szczęście wszystko się skończyło.
Sebastian złowił rybę życia - mówi burmistrz. Jaskuła ma też radę dla wędkarzy: - Wędkując na Lubiążu, możesz złowić rekordowego okonia, szczupaka, sandacza czy karpia, więc nie używaj "plecionek" i zabieraj ze sobą nóż lub nożyczki, żeby odciąć bestię, która może okazać się nie do wyciągnięcia.
Lubniewice słyną z ryb. Już w sobotę 16 sierpnia od 14.00 do 1.00 trwać będzie Lubniewickie Święto Sandacza. Gwiazdą imprezy będzie zespół Piersi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!