W lubuskiej IV lidze kolejka pod znakiem bramek rzutem na taśmę

W Świebodzinie doszło do zaciętego pojedynku miejscowej Pogoni z walczącą o utrzymanie Celulozą Kostrzyn. Przez znaczną część spotkania utrzymywał się bezbramkowy remis, który przełamał dopiero w 85. minucie Mateusz Świtała, zapewniając gospodarzom minimalne zwycięstwo.

– Mecz na pewno nie należał do łatwych. Zresztą to było widać, że przyjechała znowu drużyna, która walczy o utrzymanie. Te drużyny tak mają, że biegają i walczą o każdy skrawek boiska, o każdą piłkę i oni nam to udowodnili. Myślę, że troszeczkę nasza pierwsza połowa była słabsza. Przeciwnik miał zbyt dużo miejsca szczególnie w środkowej strefie boiska. Dlatego w drugiej połowie zmieniliśmy trochę ustawienie. Zagęściliśmy środek i wtedy było więcej przechwytów i więcej kontr – powiedział po meczu trener Pogoni, Rafał Wojewódka.

– W meczu, w którym mamy sytuacje, gdzie jesteśmy zdecydowanie lepszym zespołem, lepiej zorganizowanym, lepiej bronimy, lepiej atakujemy, nie strzelamy. My jesteśmy w takiej sytuacji, że dla nas każdy punkt jest ważny. A tu tracimy trzy – mówił szkoleniowiec gości, Tomasz Dolaciński.

Wynik 1:0 padł również w Nietkowie, gdzie miejscowa Odra podejmowała Spójnię Ośno Lubuskie. Był to pojedynek drużyn z drugiego i trzeciego miejsca w tabeli, które dodatkowo legitymowały się takim samym dorobkiem punktowym. Minimalnie lepsza okazała się ekipa gospodarzy, której zwycięstwo dał w 60 minucie Oskar Kozakiewicz.

W meczu Piasta Iłowa z Promieniem Żary kibice oglądali gole dopiero w ostatnich 30 minutach spotkania. Wynik otworzył dla gości Kacper Floriańczyk, który wykorzystał błąd Khady’ego Kazadi-Leonowicza. Gospodarze zrehabilitowali się już 8 minut później, kiedy do wyrównania doprowadził Paulo Henrique Rodrigues Lima. Rozstrzygające trafienie padło w doliczonym czasie gry, w którym zwycięstwo rzutem na taśmę dał gościom Aksel Augustyniak.

Piast Czerwieńsk, który jeszcze niedawno był bezapelacyjnie skazywany na spadek do klasy okręgowej, zaczął w ostatnim miesiącu regularnie punktować. Ta dobra passa została przerwana w Kożuchowie, gdzie miejscowa Korona pokonała Piasta 3:2. Strzelanie rozpoczął w 36 minucie Bartosz Olejniczak, lecz na początku drugiej połowy goście wyszli na prowadzenie dzięki trafieniom Przemysława Bitnera i Grzegorza Lipińskiego. Korona wyrównała kilka chwil później i niemal do końca utrzymywał się remis 2:2. Mecz rozstrzygnął w jego ostatniej akcji Bartosz Olejniczak i dał Koronie niezwykle cenne zwycięstwo, które pozwoliło jej nieco odskoczyć od strefy spadkowej.

Kolejkę zakończyło spotkanie Lechii II Zielona Góra z Ilanką Rzepin. Goście grali w osłabieniu, ponieważ już w 2 minucie czerwoną kartką ukarany został Maciej Kościółek. Mimo to Ilanka dwukrotnie obejmowała prowadzenie za sprawą goli Pawła Sidorowicza. Pierwszy z nich padł w 7 minucie, na co przed końcem połowy odpowiedział Kornel Wieczorek. W drugiej odsłonie Lechia znów musiała gonić wynik, co udało jej się przypieczętować w 85 minucie za sprawą bramki Karola Harasia.

• Czarni Browar Witnica – Dąb Sława-Przybyszów 2:3 (Bramki: Yakovenko, Polonskyi – Szafer, Bieleń, Siemczyk)
• Pogoń Świebodzin – Celuloza Kostrzyn 1:0 (Świtała)
• Piast Iłowa – Promień Żary 1:2 (Lima – Floriańczyk, Augustyniak)
• Odra Nietków – Spójnia Ośno Lubuskie 1:0 (Kozakiewicz)
• Syrena Zbąszynek – Stilon Gorzów 1:3 (Budnik – Kaczor 2, Kopeć)
• Czarni Żagań – Budowlani Murzynowo 4:0 (Strugaru 3, Wypych)
• Polonia Słubice – Meprozet Stare Kurowo 2:2 (Żurawski 2 – Sosnowski, Antczak)
• Korona Kożuchów – Piast Czerwieńsk 3:2 (Olejniczak 2, Włodarczyk – Bitner, Lipiński)
• Lechia II Zielona Góra – Ilanka Rzepin 2:2 (Wieczorek, Haraś – Sidorowicz 2)