W marcu samorządy zajmą się szpitalem w Krośnie Odrzańskim

W środę, 14 grudnia, podczas obrad w Krośnie Odrzańskim starosta przedstawił szczegółową informację na temat szpitala. Wiele spraw będzie musiało zostać rozstrzygniętych na drodze sądowej. Jest jednak szansa, że budynki uda się oficjalnie przejąć już na początku stycznia.

– Rozejście się ze spółką Grupa Nowy Szpital jest trudne, ponieważ w 2009 roku podpisano złą umowę z tym podmiotem - mówił podczas sesji starosta Mirosław Glaz. - Ta umowa wciąż obowiązuje, chociaż spółka oddała klucze i porzuciła szpital, twierdząc, że właśnie w ten sposób się rozliczyła. Uznali umowę za rozwiązaną, nawet nie podpisując protokołów, związanych ze spisem mienia - dodał.

Starosta potwierdził również, że powiat wraz z dwoma samorządami: Gubinem i Krosnem Odrzańskim, będą starały się o utworzenie spółki samorządowej. - Wcześniej prowadziliśmy rozmowy z placówkami w Żarach, Zielonej Górze czy też Słubicach. Wydawało się, że najbliżej przejęcia jest ta pierwsza, jednak ostatecznie 105. Wojskowy Szpital w Żarach nie podjął żadnej decyzji - tłumaczył starosta.

Zostaje więc założenie spółki samorządowej. Szczegółów na tę chwilę obecnie brakuje. Zarówno starosta, jak i burmistrzowie podkreślają, że trzeba wszystko dokładnie przeliczyć. M. Glaz twierdzi, że wspólnie mogą podołać temu trudnemu zadaniu. - Gdybym nie wierzył, że damy radę, to bym się tego nie podejmowali - zauważa.

Ale co z budynkami? Skoro starosta powiedział, że oficjalnie nie należą jeszcze w pełni do powiatu, to kiedy będą?

- Najprawdopodobniej na samym początku stycznia zostanie rozwiązana umowa. 27 grudnia zamierzamy wezwać spółkę do zapłaty 258 tysięcy złotych zaległości. Damy najpewniej trzy dni czasu na zapłatę. Spółka raczej tego nie zrobi, ponieważ nie ma nawet na pensje dla pracowników. Wtedy zostaniemy pełnoprawnymi właścicielami nieruchomości. Jeśli jakimś cudem opłacą zaległości, to będziemy musieli czekać do lutego - wyjaśnia starosta Glaz.

Co z budynkami do tego czasu?_Pracownicy starostwa zapewniają, że są one zabezpieczone. Powiat poniósł już koszty na ochronę. Wydał w sumie ponad 38 tys. zł.

Gorzej z mieniem ruchomym. Jak informowaliśmy we wczorajszym numerze „GL”, brakuje wciąż karetki, nie rozliczono się ze sprzętem, dokumentacją oraz lekami. Powiat złożył już kilka wniosków do prokuratury i wszystko rozstrzygnie się w sądzie.

Więcej szczegółów powinno się pojawić już dzisiaj. Delegacja ze starostwa oraz burmistrzowie Gubina i Krosna Odrz. wybrali się na spotkanie w zielonogórskim oddziale NFZ. Chodzi o negocjacje w sprawie wyższych kontraktów.

- Nie chcemy startować z niskiego pułapu, zwłaszcza w obecnie panującej sytuacji. Ponadto chcemy, żeby NFZ wstrzymał się z ogłoszeniem konkursów, żeby jeszcze poczekali, ponieważ musimy przejąć szpital i się przygotować. Aby przystąpić do konkursu, trzeba spełniać szereg wymogów - zaznacza M. Glaz.

Między innymi do działania powinna być gotowa kadra. - Jesteśmy po spotkaniach z pracownikami. Dostaliśmy od nich deklaracje, że czekają na ponowne otwarcie szpitala i są gotowi do pracy. Oddział chirurgiczny oraz położniczo-ginekologiczny mógłby ruszyć od zaraz. Jednak zanim weźmiemy pod skrzydła szpital, musi minąć jeszcze trochę czasu. Rozumiemy, że sytuacja pracowników jest trudna. Dlatego zwróciliśmy się do opieki społecznej, aby wspomogła tych najbardziej potrzebujących ze szpitalnego personelu - wyjaśnia starosta.

Wstępnie spółka samorządowa ma ruszyć 1 marca. - Taki jest plan. Oczywiście muszą się też zgodzić przedstawiciele miast. Jeśli tak będzie, to pokażemy jedność, chociaż wszyscy wokoło zarzucają, że panuje między nami niezgoda - dodał starosta.

Czytaj: Szpital będzie w dwóch miastach?