Sobotnie spotkanie rozpoczęło się od ataków lublinian, którzy już w 4 min dopięli swego. Po rzucie rożnym piłka trafiła pod nogi Rafała Króla, a ten strzałem z 6 m, z dość ostrego kąta, nie dał szans Sławomirowi Janickiemu. W 15 min w starciu z rywalem ucierpiał Krzysztof Ziemniak i mimo wysiłków masażysty i lekarza, już nie wrócił do gry. Na domiar złego, w 28 min serię kiksów popełnili nasi obrońcy, co skrzętnie wykorzystał Marcin Popławski, kierując piłkę z 7 m w róg bramki GKP.
Podrażniony na honorze zespół GKP ruszył jednak do kontrataku i już po chwili zdobył kontaktowego gola. Jego autorem był waleczny Adrian Łuszkiewicz, który strzałem z rzutu wolnego posłał piłkę w prawy róg bramki rywali. Kolejny stały fragment gry znów zaskoczył lublinian. Po dośrodkowaniu Artura Andruszczaka, nie przeszkodzili oni Emilowi Drozdowiczowi w oddaniu celnego strzału głową z bliskiej odległości.
- Przy obu straconych golach nie widzę swojej winy - rzekł po meczu eksbramkarz GKP Dawid Dłoniak, który w 45 min kapitalną paradą obronił strzał Michała Ilkowa-Gołąba.
Także w drugiej części meczu był on ostoją swej drużyny, która zaimponowała walecznością i determinacją w grze. - Jesteśmy właściwie amatorami, bo od dziewięciu
miesięcy nie dostajemy pieniędzy za grę. Sytuacja w klubie jest fatalna! - ocenił sfrustrowany piłkarz Motoru Marcin Popławski.
GKP GORZÓW WLKP. - MOTOR LUBLIN 2:2 (2:2)
Bramki: Łuszkiewicz (30), Drozdowicz (37) - Król (4), Popławski (28).
GKP: Janicki - Truszczyński, Wojciechowski, Jakosz (od 46 min Kaczmarczyk) - Andruszczak, Ziemniak (od 19 min Grocholski), Machaj, Łuszkiewicz, Wan (od 77 min Białożyt) - Drozdowicz, Ilków-Gołąb.
MOTOR: Dłoniak - Falisiewicz, Carlos Joao (od 66 min Kursa), Ptaszyński, Lenart (od 83 min Krystosiak) - Adamiec, Król, Żmuda, Niemczyk (od 62 min Divo), Popławski - Fundakowski.
Żółte kartki: Wan - Żmuda, Falisiewicz. Sędziował Sebastian Słupiński (Sieradz). Widzów 1.250.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?