Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W meczu Stali Gorzów z Motorem Lublin nie zabrakło kontrowersji. Ale czy to one zadecydował o porażce?

Alan Rogalski
Alan Rogalski
Stal Gorzów - Motor Lublin
Stal Gorzów - Motor Lublin Jakub Pikulik
– Sędzia wygrał mecz! – tak pracę arbitra Artura Kuśmierza w trakcie pierwszego spotkania półfinałowego PGE Ekstraligi z Motorem Lublin (41:49) skomentował prezes Stali Gorzów Marek Grzyb. I choć po czasie ten wpis na Facebooku usunął, to należy zadać sobie pytanie, czy miał rację.

To nie pierwszy raz, kiedy działacz gorzowskiego klubu daje do zrozumienia w mediach społecznościowych, że jego drużyna straciła punkty przez sędziego. Tak było też m.in. po meczu Stali w Grudziądzu z GKM-em w minionym sezonie. Wówczas Grzyb napisał: „Trzeba otworzyć drukarnię. To dobry biznes podobno. Duch sportu zdechł. A tor wyśmienity. The best”, nawiązując do tego, że tamto spotkanie zostało przerwane przez arbitra z powodu złego stanu nawierzchni. Prezes Stali liczył na to, że skoro zawodów nie można było dokończyć z powodu zaniedbań gospodarzy, to władze ligi zweryfikują rezultat na korzyść gorzowian, dając im zwycięstwo walkowerem. Jednak ci utrzymali wynik z toru, który był dla gości niekorzystny. Efekt tego był taki, że Komisja Orzekająca Ligi przy PGE Ekstralidze ukarała Grzyba grzywną w wysokości 10 tys. zł. Przyczyna? Stawianie w złym świetle wizerunku całych rozgrywek.

I to właśnie do tego zamieszania w tym niedzielnym poście odniósł się też sam gorzowianin. Jego pełna treść brzmiało bowiem tak: „Wszyscy to widzimy. Raz się odezwałem o dru…, to dostałem karę. Mogę dostać drugą…!!! Sędzia wygrał mecz!!!”.

Pomijając emocjonalny wydźwięk tego wpisu. Czy faktycznie przez arbitra Stal przegrała mecz? Chyba jednak nie, ale po kolei.

Kontrowersje w meczu Stali Gorzów z Motorem Lublin

W piątym biegu na wejściu w drugi wiraż Marcus Birkemose mijał Krzysztofa Buczkowskiego, który upadł na tor. Zdaniem sędziego Duńczyk tą akcją spowodował upadek lublinianina i został wykluczony z powtórki wyścigu. Sam Birkemose nie mógł pogodzić się z taką interpretacją. – Nie mogę nic zrobić z tą decyzją. Ja byłem cały motocykl z przodu, przed Buczkowskim i nie zgadam się z decyzją sędziego – powiedział zawodnik do 24 lat na antenie Eleven Sports 1.

Jak ocenił tę sytuację szef sędziów Głównej Komisji Sportu Żużlowego? – Decyzja trudna do oceny, ale zakładam, że sędzia zasugerował się tym, że zawodnik w kasku niebieskim [Birkemose – red.] uderzył w zawodnika w kasku żółtym [Buczkowski – red.]. Chociaż mnie ta decyzja nie przekonuje, bo zawodnik w kasku niebieskim musiał złożyć się w łuk. Ja skłaniałbym się do wykluczenia zawodnika w kasku żółtym – przyznał Leszek Demski w Magazynie Żużlowym PGE Ekstrali na kanale nSport+, stwierdzając tym samym, że arbiter popełnił błąd.

Ale jak się okazuje, to jeden jedyny. W siódmej gonitwie gorzowianie wyszli na podwójne prowadzenie, ale sędzia przerwał bieg, po czym nie dał ostrzeżenia żadnemu zawodnikowi... Błąd? Tak, ale nie do końca Kuśmierza. – Sędziemu w systemie pokazał się wykrzyknik. Muszę więc wziąć w obronę decyzję o przerwaniu biegu, bo wszystko wskazywało na to, że coś tam jest nie tak. Ustaliliśmy, że prawidłowy czas reakcji jest na poziomie 0.15 sekundy, ale od 0.12 sędziemu w systemie pokazuje się wykrzyknik. Telemetria wskazała, że start był nieprawidłowy. Ja więc nie dziwię się, że wyścig został przerwany, bo gołym okiem było widać, że start jest na dwa razy – tłumaczył Demski.

O co chodzi z tym wykrzyknikiem? Podczas meczu w Gorzowie wykorzystywana była tzw. telemetria, dzięki której mierzono m.in. czas reakcji żużlowców pod taśmą. I mimo że start Woźniaka był prawidłowy, bo ruszył się spod taśmy już po tym, jak zwolnił się zamek maszyny startowej, to wspomniana telemetria wykazała, że jego reakcja była niewłaściwa. Stąd też Kuśmierz przerwał bieg, nie mogąc skorzystać w trakcie biegu z powtórek telewizyjnych.

Trzecia kontrowersja, która mogła zdenerwować Grzyba, miała miejsce w wyścigu numer osiem. W nim stalowcy ponownie wyszli ze startu na podwójnym prowadzeniu. Ale Wiktor Jasiński po wyprzedzeniu przez Buczkowskiego upadł na drugim wirażu i został wykluczony. – „Atak” zawodnika w kasku żółtym [Buczkowski – red.] był czysty, a decyzja o wykluczeniu była oczywista – wyjaśniał Demski.

Czy zatem ten jeden błąd sędziego, czy też te dwie jego decyzje zaważyły na tym, że Stal w tym spotkaniu nie zwyciężyła? Można powątpiewać, skoro lublinianie triumfowali różnicą ośmiu „oczek”. Oczywiście, w powtórce piątej i siódmej gonitwy żółto-niebiescy mogli pojechać na 5:1, ale weźmy pod uwagę to, że w tym siódmym na mecie i tak było 4:2. I nie można wykluczyć, że w piątym byłoby 3:3. Owszem, nasi przez to odrobiliby kilka punktów straty. Pewnie, była to połowa zawodów i jej drugą część mogłaby potoczyć się inaczej. Ale to już jest gdybanie. Miejmy też na uwadze to, że trener Stanisław Chomski przy przewadze Motoru większej niż sześć punktów mógł stosować rezerwy taktyczne.

Szymon Woźniak i Martin Vaculik ze Stali Gorzów nie byli w pełni zdrowi

Wydaje się więc, że największy wpływ na końcowy rezultat miał głównie stan zdrowia rekonwalescentów. Nawet jeśli Woźniak nie chciał się tym zasłaniać.

– Pierwszy raz od dwóch miesięcy pojechaliśmy pełnym składem. Wiadomo, że każdy z nas ma jakieś tam dolegliwości, ale to nie może być naszym wytłumaczeniem. Każdy z nas jest dorosły, zdecydował się, żeby wziąć odpowiedzialność i pojechać w tym meczu i tutaj na pewno nie zamierzam na zdrowie zganiać. Na motocyklu czułem się tak, jak ktoś się czuje pięć tygodni po złamaniu ręki. Nie chcę tu absolutnie zganiać na swoje zdrowie. Oczywiście, ta kontuzja mi doskwiera, ale nie zamierzam się tym tłumaczyć. Co prawda brakowało mi jazdy, bo pięć tygodni przerwy to sporo. Wypadłem z tego rytmu i kilka złych decyzji, jeśli chodzi o regulację sprzętu, było. Niełatwo się jedzie, bo te ręce bardziej się męczą, a motocykl jest bardziej wyrywny – mówił zawodnik, który w pierwszym starcie po kontuzji ręki zdobył tylko sześć punktów.

Jeszcze mniej, bo pięć dołożył Martin Vaculik. A to za mało, by rywalizować na równi z Motorem. – Na pewno nie tak sobie wyobrażałem mój powrót na tor po kontuzji [obojczyka – red.] – napisał na fanpage`u Słowak.

Marek Grzyb o sędzi meczu Stal Gorzów - Motor Lublin

Z drugiej strony, raczej nikt w klubie z ul. Kwiatowej nie wini ich za porażkę w spotkaniu z „Koziołkami”, o czym też świadczy pomeczowa wypowiedź Grzyba dla „Sportowych Faktów”. W niej ponownie obrywa się… Kuśmierzowi. – Nikt nie ma w Stali Gorzów pretensji ani do Martina Vaculika ani do Szymona Woźniaka. Mam jednak zastrzeżenia do kontrowersyjnych decyzji sędziego. Motor był lepszy i zasłużenie wygrał – powiedział prezes Stali i dodawał: – Wyścig siódmy powtórzony był bez przyznania ostrzeżenia żadnemu z zawodników. Kontrowersyjna decyzja była odnośnie Marcusa Birkemose z Krzysztofem Buczkowskim. W meczu o taką stawkę, gdzie ważą się losy awansu do finału, takie sytuacje nie powinny mieć miejsca.

Z tym ostatnim zdaniem nie ma co polemizować. Co nie zmienia faktu, że inaczej do tematu podszedł trener Stali, który był znacznie bardziej powściągliwy w ocenie arbitra. – Nie możemy z tym dyskutować, takie decyzje podjął sędzia. To jest właśnie ten łut szczęścia, który jest potrzebny w takich konfliktowych sytuacjach – mówił na spokojnie Stanisław Chomski.

Oby więc tego szczęścia – i mniej niepotrzebnych emocji – było o wiele więcej w rewanżu. Bo to w tym roku nie dopisuje nie tylko Stali. Również Marwis.pl Zielona Góra może mówić o pechu. Przypomnijmy, w starciu z Eltroksem Włókniarzem Częstochowa arbiter Paweł Słupski popełnił kilka błędów na niekorzyść zielonogórzan, którzy ulegli minimalnie „Lwom”. Dziś, z perspektywy całego sezonu można stwierdzić, że te błędy w pewnej mierze zadecydowały o tym, że Falubaz nie utrzymał się w elicie.

Analogicznie, czy zatem werdykty Kuśmierza zabierają Stali finał? Można by powątpiewać, ale jednoznacznie na tak postawione pytanie da się odpowiedzieć dopiero po rewanżu.

Moje Bermudy Stal Gorzów - Motor Lublin 41:49
Stal: Woźniak 6 (3, 1, 0, 0, 2), Thomsen 10 (2, 3, 2, 1, 1, 1), Vaculik 5 (1, 1, 1, 2, 0), Karczmarz 0 (0, -, -, -), Zmarzlik 18 (3, 3, 3, 3, 3, 3), Nowacki 0 (0, t, -), Jasiński 2+1 (1, 0, w, 1*), Birkemose 0 (w).
Motor: Michelsen 12 (2, 2, 3, 3, 2), Karion NS., Hampel 5 (0, 3, 2, 0), Buczkowski 8+2 (3, 2*, 1, 2*, 0), Łaguta 10+1 (1*, 2, 2, 2, 3), Lampart 4 (3, 1, 0), Cierniak 2+1 (2*, 0, 0), Kubera 8+1 (2, 1*, 1, 3, 1).

Bieg po biegu

  • I. Woźniak (60,29 s), Michelsen, Vaculik, Hampel 4:2 4:2
  • II. Lampart (60,65 s), Cierniak, Jasiński, Nowacki 1:5 5:7
  • III. Zmarzlik (59,10 - NCD), Kubera, Łaguta, Karczmarz 3:3 8:10
  • IV. Buczkowski (60,43), Thomsen, Lampart, Nowacki (t) 2:4 10:14
  • V. Hampel (61,04), Buczkowski, Vaculik, Birkemose (u/w) 1:5 11:19
  • VI. Zmarzlik (59,14), Michelsen, Kubera, Jasiński 3:3 14:22
  • VII. Thomsen (59,85), Łaguta, Woźniak, Cierniak 4:2 18:24
  • VIII. Zmarzlik (59,35), Hampel, Buczkowski, Jasiński (u/w) 3:3 21:27
  • IX. Michelsen (59,69), Thomsen, Kubera, Woźniak 2:4 23:31
  • X. Zmarzlik (59,31), Łaguta, Vaculik, Lampart 4:2 27:33
  • XI. Michelsen (60,55), Buczkowski, Thomsen, Woźniak 1:5 28:38
  • XII. Kubera (60,11), Vaculik, Jasiński, Cierniak 3:3 31:41
  • XIII. Zmarzlik (59,83), Łaguta, Thomsen, Hampel 4:2 35:43
  • XIV. Łaguta (59,77), Woźniak, Kubera, Vaculik 2:4 37:47
  • XV. Zmarzlik (59,17), Michelsen, Thomsen, Buczkowski 4:2 41:49
Karolina Kulczyńska

Kibicka Stali Gorzów Miss Ziemi Lubuskiej! Karolina Kulczyńs...

OBEJRZYJ TEŻ
Anna Puławska, Olga Michałkiewicz, Katarzyna Boruch - powitanie olimpijczyków AZS AWF Gorzów (igrzyska w Tokio)

Bartosz Zmarzlik

Bartosz Zmarzlik ze Stali Gorzów świętuje urodziny! Tak zmie...

Dom i ogród Bartosza Zmarzlika

Tak mieszka mistrz Bartosz Zmarzlik. Zobaczcie jego dom i pr...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska