Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Międzychodzie jest zajęcie dla bezrobotnych

Dariusz Brożek dbroż[email protected]
- Pracy mamy sporo. I oby nigdy jej nie zabrakło - mówią Jan Feld i Zenon Mamet, zatrudnieni w ramach robót publicznych (fot. Dariusz Brożek)
- Pracy mamy sporo. I oby nigdy jej nie zabrakło - mówią Jan Feld i Zenon Mamet, zatrudnieni w ramach robót publicznych (fot. Dariusz Brożek)
Przez pół roku 60 bezrobotnych z Międzychodu będzie pracowało przy porządkowaniu miasta. Ruszyły roboty publiczne.

Prawie ćwierć wieku Jan Feld pracował na kolei. Kilka lat temu poznał gorzki smak restrukturyzacji. Jest ,,złotą rączką”, ale na próżno szuka stałej pracy. Jej namiastką są dla niego roboty publiczne, które właśnie ruszyły. Razem z 59 innymi bezrobotnymi pan Jan będzie pracował przy zieleni miejskiej. - Zarobię jakieś 1 tys. zł na rękę. To nieźle - mówi.

Pieniądze na drugi kwartał

Bezrobotni będą dbać o porządek w parku miejskim, w stanicy nad Wartą i w skansenie w Mniszkach.

Roboty organizują władze miejskie, ale finansuje je Powiatowy Urząd Pracy. W poprzednich latach bezrobotni pracowali przez pół roku, teraz jednak dostali umowy na trzy miesiące. - Jednak mam nadzieję, że zostaną przedłużone o kolejny kwartał. W Międzychodzie nie mamy szans na inną robotę. Młodzi wyjeżdżają za chlebem do dużych miast i na Zachód, ale w moim wieku to nie wchodzi w rachubę - mówi Zenon Mamet.

Dyrektorka pośredniaka Aleksandra Greiser zapewnia, że byli bezrobotni będą pracować przez sześć miesięcy. - Początkowo na roboty publiczne mieliśmy tylko 450 tys. zł. Teraz dostaliśmy dodatkowe 360 tys. i będziemy mogli przedłużyć umowy - zapowiada.

Jest zajęcia dla innych

Koordynator robót Wojciech Mamet zaznacza, że kolejne 40 osób zostało zatrudnionych w ramach tzw. prac społeczno-użytecznych. Większość to kobiety, które mają najmniejsze szanse na znalezienie stałego etatu i korzystają z pomocy opieki społecznej. Teraz pracują na rzecz miasta przez 40 godzin w miesiącu i dostają za to około 270 zł na rękę.

Niebawem bezrobotni obsadzą kwiatami klomby w Bielsku. Mieszkańcy będą mogli ich spotkać w parku nad jeziorem, nad Wartą oraz przy starym młynie, gdzie w ramach robót publicznych powstanie plac rekreacyjny.

Wszyscy, którzy będą pracowali przy zieleni, należą do Klubu Integracji Społecznej, który działa przy ośrodku pomocy. - Naszym celem jest aktywizacja zawodowa i społeczna bezrobotnych. I nie chodzi tylko o pracę. Organizujemy dla nich np. spotkania z terapeutami - wylicza Natalia Wódkiewicz z OPS-u.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska