Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Międzychodzie skończyły się pieniądze na dotacje dla bezrobotnych

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
- Rozpatrując wnioski o dotacje kierowaliśmy się przepisami. A konkretnie regulaminem opracowanym i zatwierdzonym przez radę zatrudnienia - mówi Alina Kasperczak, wicedyrektor PUP w Międzychodzie.
- Rozpatrując wnioski o dotacje kierowaliśmy się przepisami. A konkretnie regulaminem opracowanym i zatwierdzonym przez radę zatrudnienia - mówi Alina Kasperczak, wicedyrektor PUP w Międzychodzie. fot. Dariusz Brożek
Pieniądze na rozpoczęcie działalności gospodarczej zostały już rozdane. Czytelnicy kwestionują zasady przyznawania tych dotacji. Zastępca dyrektora pośredniaka zasłania się regulaminem, zatwierdzonym przez radę zatrudnienia.

Pan Andrzej (imię zmienione na jego prośbę) jest bezrobotnym. Postanowił otworzyć niewielki sklepik. Nie miał gotówki, dlatego napisał wniosek o bezzwrotną dotację i złożył go w pośredniaku. - Został odrzucony. Inni jednak pieniądze dostali. Ale nie na sklepy - żali się międzychodzianin.

Zdaniem Czytelnika, odrzucono wnioski innych osób, które za pieniądze z pośredniaka zamierzały zając się handlem. Tłumaczy to na swój sposób. - Komuś widocznie zależy na tym, żeby w mieście nie powstawały nowe sklepy - mówi.

Alina Kasperczak: - Wniosków było więcej, niż pieniędzy

Zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy Alina Kasperczak wyjaśnia, że o dotacje ubiegało się 90 osób, tymczasem pieniędzy starczyło tylko dla 20 z nich. Dlatego rozpatrując wnioski pośredniak kierował się regulaminem, opracowanym przez powiatowa radę zatrudnienia.

- W pierwszej kolejności pieniądze przyznawaliśmy tym osobom, które rozpoczynały działalność związaną z produkcją. Następnie rozpatrywaliśmy wnioski bezrobotnych chcących zajmować się usługami, a na końcu handlem. Były też inne kryteria - tłumaczy.

Czekają na kolejną transzę

Dlaczego wnioski bezrobotnych pragnących zainwestować w handel były rozpatrywane na końcu? Zapytaliśmy o to wicestarostę Jędrzeja Schuberta, który kieruje radą zatrudnienia. Odpowiedział, że zmiany w regulaminie wprowadzono po analizie sytuacji na rynki pracy.

- Wiele osób, które w poprzednich latach otrzymały dotacje na sklepy, zakończyło działalność po roku. I znowu zostali bezrobotnymi. Dlatego po gorącej debacie postanowiliśmy dać szansę innym. Problem, tkwi w tym, że w tym roku mieliśmy mniej pieniędzy niż w poprzednim, dlatego po prostu zabrakło ich dla wszystkich chętnych - mówi.

Pieniądze już się skończyły, dlatego wstrzymano nabór wniosków. A. Kasperczak mówi, że pośredniak powinien otrzymać jeszcze kolejną transzę. Wystarczy na kilkanaście dotacji. Decyzja już zapadła, ale na razie nie wiadomo, kiedy pieniądze wpłyną na konto urzędu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska