Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Międzyrzeczu brakuje parkingów

Dariusz Brożek
- Można poszerzyć ten parking o dodatkowy pas, ale wpierw muszą się na to zgodzić mieszkańcy - mówi prezes spółdzielni Stanisław Ziemecki, który jest jednocześnie przewodniczącym rady miejskiej.
- Można poszerzyć ten parking o dodatkowy pas, ale wpierw muszą się na to zgodzić mieszkańcy - mówi prezes spółdzielni Stanisław Ziemecki, który jest jednocześnie przewodniczącym rady miejskiej. fot. Dariusz Brożek
Kierowcy stają na głowach, żeby znaleźć w centrum kilka metrów asfaltu na samochód. Mieszkańcy uliczek wokół jednostki skarżą się na żołnierzy, którzy tarasują pojazdami lokalne drogi.

Wczoraj pan Artur (nazwisko do wiadomości redakcji) z trudem wyjechał samochodem ze swojej posesji. Tuż przy jego bramie ktoś zaparkował volkswagena, który blokował wyjazd i wjazd na jego podwórko.

- Coraz częściej mam takie problemy. Żołnierze przyjeżdżają samochodami do jednostki. Wokół koszar jest mało parkingów, dlatego zastawiają autami przylegające do nich uliczki i utrudniają nam przejazd - denerwował się nasz Czytelnik.

Jednostka się rozwija. W ciągu kilku ostatnich lat zatrudniono w niej ponad 1,2 tys. szeregowych zawodowych, a na chętnych czeka jeszcze 800 etatów. Jak wojsko zamierza rozwiązać problem parkingów?

- Ostatnio otwarliśmy parking na terenie jednostki. Korzysta z niego kilkudziesięciu żołnierzy - mówi kpt. Szczepan Głuszczak z 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej w Międzyrzeczu.

Tłok przy areszcie

Wiosną żołnierze zlikwidują wojskowy tor przeszkód - tzw. małpi gaj, znajdujący się na przeciw bramy jednostki. Postanie tam kolejny parking na około 50 samochodów.

Zdaniem kpt. Sz. Głuszczaka, dzięki temu mieszkańcy pobliskich uliczek przestaną narzekać na pojazdy żołnierzy tarasujące im przejazd. Z identycznym problemem borykają się kierowcy w centrum miasta. Trzeba mieć sporo szczęścia, żeby znaleźć wolne miejsce przed ratuszem. Ale tylko w godzinach pracy, bo swoje auta parkują tam rano pracownicy ratusza i urzędu skarbowego.

Problem miały rozwiązać parkingi wybudowane kilka lat temu nad Obrą i przy Areszcie Śledczym. Obecnie ten przy areszcie w godzinach południowych jest zastawiony autami stojącymi koło w koło.

- Coraz trudniej także o wolne miejsce na placu między rzeką i kościołem Św. Wojciecha - narzeka jeden z kierowców.

Miasto się dusi

Władze gminy nie planują w tym roku budowy nowych parkingów. Tymczasem od rana do wieczora zatłoczony jest także parking na os. Centrum koło banku PKO BP. Kilka lat temu spółdzielnia mieszkaniowa chciała go rozbudować, ale nie zgodzili się na to mieszkańcy.

- Musimy wrócić do tego pomysłu i przekonać oponentów - mówi prezes spółdzielni Stanisław Ziemecki, który kieruje też radą miejską.

Zwolennikiem rozbudowy jest zawodowy kierowca Lenard Kalota, który mieszka w pobliskim bloku nr 1. Zwraca uwagę, że obecnie kierowcy i tak parkują samochody na trawniku od strony banku. - Potrzebny jest większy parking. Miasto się dusi - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska