[galeria_glowna]
Waldemar Gerson Rak miał wyjątkową uroczystość urodzinową, ze spotkaniem autorskim i promocją swojej książki "Powietrze gęste od znaczeń". Do miejskiej biblioteki przybyli poeci i miłośnicy poezji z powiatu żagańskiego i żarskiego. - Waldemar wnosi wiele fermentu. Jest człowiekiem niepokornym. Ale czasem idzie na ustępstwa - oceniła jubilata Janina Wilga, prezes klubu literackiego, działającego przy Związku Literatów Polskich.
Autor tomiku "Powietrze gęste od znaczeń" zajął się poezją, gdy miał 10 lat. Do pisania wierszy namówiła go nauczycielka języka polskiego. - Jednak tamten okres uważam za niebyły. Wiersze spaliłem w piecu. Swoją twórczość doceniam od 29 lat - powiedział W.G. Rak.
Na spotkaniu spontanicznie swoją wdzięczność wyraziła żagańska poetka Wiesława Siekierka. - To Waldemar powiedział, że wiersze są w duszy. Trzeba się tylko otworzyć - przypomniała o swoich poetyckich początkach.
Ale autor nie opowiadał tylko o poezji. Zdradził jak głęboko wierzy w Boga i różne autorytety, które są warte naśladowania. Wymienił m.in. Jacka Kuronia i Marka Edelmana. Dużo mówił o książkach, których ma mnóstwo w swoim mieszkaniu. - Głód posiadania mam od czasów domu dziecka - wyjaśnił. Opowiedział, jak ta instytucja zabijała indywidualność i "cofała do szeregu". - Książki były przepustką w życie, oknem na świat - podkreślił W. G. Rak.
Na co dzień można z nim kontaktować się i zamawiać książkę poprzez internetowy adres: [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
