Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Mierzynie zwyrodnialec skopał małego kotka

Dariusz Brożek
Potraktował zwierzaka jak futbolówkę. Kotek zdychał w męczarniach, dlatego weterynarz postanowił go uśpić.

Do bulwersującego zdarzenia doszło w sobotę na terenie ośrodka wypoczynkowego z Mierzynie pod Międzychodem. Grupa wypoczywających tam małych dzieci znalazła małego kotka. Był wystraszony, ale bardzo przyjacielski.

Maluchy postanowiły zaopiekować się kotkiem. Niosły go do domku, kiedy drogę zastąpił im 18-letni Paweł Ś., mieszkaniec gminy Międzychód. Wyrwał dzieciakom zwierzaka, podrzucił go do góry i uderzył potężnym kopnięciem.

Dzieciaki były przerażone. Kot przeraźliwie miauczał. Wezwany przez dorosłych lekarz weterynarii stwierdził, że ma liczne wewnętrzne obrażenia, które nie rokują poprawy stanu zdrowia. Uśpił zdychającego zwierzaka.

Sprawca był pijany

Letnicy wezwali policjantów, którzy bez trudu zatrzymali sprawcę. Nie mogli jednak go przesłuchać, bo był pijany. Wydmuchał około jednego promila alkoholu. Wytrzeźwiał w policyjnej izbie zatrzymań.

W niedzielę młodzieniec nie potrafił wytłumaczyć motywów swego bestialskiego czynu. Policjanci postawili mu zarzut zanęcania się nad zwierzętami. Potem został wypuszczony do domu.

- Grozi mu za to więzienie na okres do jednego roku - mówi mł. asp. Przemysław Araszkiewicz z Komendy Powiatowej Policji w Międzychodzie.

Prokurator rejonowy w Szamotułach zdecydował o przeprowadzeniu sekcji kocich zwłok. Pozwoli ona ustalić, jaki obrażeń doznał zwierzak w wyniku kopnięcia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska