W mieście skrytobójców (zdjęcia)

O ile wizytówkami Toskanii są Florencja, Sienna i Piza, to atmosferę i klimat tej urokliwej włoskiej prowincji najlepiej oddają ciągnące się kilometrami winnice oraz zagubione wśród wzgórz osady i miasteczka, w których czas zatrzymał się w średniowieczu, czy renesansie. Takie jak Pistoia, która była moim pierwszym przystankiem podczas lipcowej eskapady po Toskanii. Spacer sennymi ulicami tego miasta był dla mnie swoistą podróżą w czasie. Dzięki licznym zabytkom z XII i XIII w. przeniosłem się do średniowiecza, kiedy miasto rywalizowało z Florencją.

- Jego mieszkańcy nie mieli jednak najlepszej reputacji. Uchodzili za ludzi chciwych i fałszywych. Często dochodziło tutaj do skrytobójczych mordów. Przeciwników politycznych i bankierów zabijano słynnymi w całym regionie sztyletami "pistole", wykuwanymi przez miejscowych kowali - opowiada Ewa, moja przewodniczka podczas wycieczki po słonecznej Toskanii.

Spacerując uliczkami Pistoi nie spotkałem żadnego skrytobójcy z ukrytym w rękawie sztyletem. W odróżnieniu od Florencji czy Sienny, w zwiedzaniu nie przeszkadzały mi tłumy turystów, którzy raczej rzadko zapuszczają do tego miasteczka. Niech żałują, bo warto tutaj zatrzymać się choćby na kilka godzin. Zachwycałem się średniowiecznymi zabytkami, będącymi reliktami dawnej politycznej i gospodarczej prosperity tego miasta. Jego wizytówką jest katedra św. Zenona z Werony (Cattedrale di San Zeno).

Katedrę wybudowano w 1108 r. Została uszkodzona w 1202 r. przez pożar, a w 1298 r. przez trzęsienie ziemi. Dlatego obecnie jest mieszaniną różnych stylów architektonicznych. Jej fasada łączy styl romański z florenckim renesansem, a prezbiterium urzeka barokowymi ozdobami.

Wnętrza świątyni utrzymane są w surowym stylu romańskim. Zobaczymy tam m.in. srebrny ołtarz św. Jakuba, składający się z aż 628 figur ze srebra. Niektóre z nich pokryte są złotem, lub emalią. Dzieło najlepszych toskańskich artystów i złotników waży prawie tonę! Jego przednia część przedstawia 12 epizodów z życia Jezusa Chrystusa oraz trzy z życia św. Jakuba.

Z katedrą sąsiaduje ośmioboczne baptysterium wybudowane w 1359 r. W środku znajduje się olbrzymia chrzcielnica. Oraz punkt informacji turystycznej, w którym możemy kupić mapy, pocztówki i pamiątki z Pistoi.

Świątynia i baptysterium stoją przy placu Piazza del Duomo, który jest sercem Pistoi. Z jednej ze stron przylega do niego ogromna trybuna, gdyż na rynku często odbywają się plenerowe widowiska - koncerty i spektakle teatralne.

- Warto tutaj przyjechać 25 lipca, kiedy mieszkańcy fetują święto miasta i jego patrona Świętego Jakuba. Jego najbardziej widowiskowym akcentem jest barwny korowód ze sztandarami i bębniarzami. Przebrani w historyczne stroje mieszkańcy bawią się do białego rana, dlatego w zaułkach można nocą spotkać pięknie przystrojone damy i mieszczki, które zarówno przed wiekami, jak i teraz słyną z urody w całym kraju - opowiada moja przewodniczka.