W mleku w proszku była trutka na szczury! - potwierdzili toksykolodzy
(tod)
Jest ekspertyza toksykologów dotycząca mleka w proszku ze Szczekocin, które spowodowało zatrucie produktów lubskiej Magnolii. Tajemniczy różowy granulat okazał się bromadiolonem, środkiem zaliczanym do gryzoniobójczych. Słowem, trutką na szczury.
- Jak stwierdzili fachowcy, stężenie tego środka, które znalazło się zarówno w wyrobach Magnolii, jak i w mleku w proszku ze Szczekocin nie są groźne dla życia i zdrowia ludzi - mówi Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Śledztwo w sprawie się toczy. Nadal obowiązują dwa scenariusze wypadków. Według pierwszego granulat trafił do mleka przypadkowo. Według innego, było to celowe działanie.