Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W niedzielę mecz Flota Świnoujście - GKP Gorzów (wideo)

(pat)
Trener GKP Adam Topolski darzy Michała Ilkowa-Gołębia coraz większym zaufaniem. Czy napastnik odpłaci się w Świnoujściu zdobyciem kolejnych goli?
Trener GKP Adam Topolski darzy Michała Ilkowa-Gołębia coraz większym zaufaniem. Czy napastnik odpłaci się w Świnoujściu zdobyciem kolejnych goli? fot. Kazimierz Ligocki
Jutro gorzowianie zmierzą się z Flotą w Świnoujściu. Oba zespoły to czołówka pierwszej ligi, więc typowanie wyniku jest jak wróżenie z fusów. Czy GKP jest w stanie "zatopić" Flotę?

Na zapleczu ekstraklasy obie drużyny grają już drugi rok z rzędu. W poprzednim sezonie dwukrotnie lepsza okazali się "wyspiarze". W Gorzowie Flota wygrała 1:0, a w rewanżu 2:0. Jak będzie w niedzielę podczas spotkania 16. kolejki?

Występy niebiesko-białych w ostatnich meczach to prawdziwa huśtawka. Teoretycznie każdy z trzech rywali był do ogrania. Ale zamiast całej puli, "Stilonek" zdobył tylko cztery "oczka". Najpierw nasi zremisowali u siebie z Wisłą Płock, tracąc gola w 90 min. Potem przywieźli komplet punktów z Lublina, a następnie niespodziewanie przegrali z Podbeskidziem Bielsko-Biała 1:2. W spotkaniu z "góralami" znów szwankowała koncentracja, bo goście pokonali naszego bramkarza już w doliczonym czasie.

- Cały czas nad tym pracujemy - przyznaje trener GKP Adam Topolski. - Zawodnicy są już zmęczeni długim sezonem, bo oprócz ligi graliśmy też w Pucharze Polski. Mobilizuję chłopaków, aby w końcówce dali z siebie wszystko, również po to, aby oprócz satysfakcji kibiców, mieć spokojną wiosnę.

Fani GKP chcieliby, aby za ostatnie niepowodzenia ich ulubieńcy odkuli się już w Świnoujściu. Ale rywal to solidny pierwszoligowiec, który u siebie nie zwykł tracić punktów. Ba, w tym sezonie jeszcze nie przegrał meczu! Recepty na gospodarzy nie znalazły nawet takie firmy, jak Pogoń Szczecin, Widzew Łódź i Górnik Zabrze. Wszystkie te ekipy na gorącym terenie wywalczyły po remisie. Taki sam rezultat gorzowianie wzięliby w ciemno.
- To prawda, do Świnoujścia jedziemy przynajmniej po punkt - przyznaje trener GKP Adam Topolski. - Zawodnicy już otrząsnęli się po pechowej porażce z Podbeskidziem. Chcemy wygrać, a w poniedziałek otwarcie powiedzieliśmy sobie, że w czterech meczach, które zostały nam do rozegrania, musimy zdobyć jak najwięcej punktów. Rywal jest mocny, ale nie mamy nic do stracenia.

Czwartkowe, zaległe spotkanie Floty z Widzewem łódź (1:1) obserwował drugi trener naszego zespołu. - Mamy wskazówki nie tylko Arka Dragona, ale również zapiski od innych trenerów, którzy wcześniej grali z Flotą - nie ukrywa Topolski. - Mimo że gospodarze mieli mniej czasu na odpoczynek, nie mamy co liczyć, że zmierzymy się z podmęczonym rywalem. Drużyna ze Świnoujścia jest bardzo dobrze przygotowana fizycznie i gra twardo. W meczu z Widzewem nie było widać żadnych oznak zmęczenia, bo nawet w ostatniej minucie stworzyła sobie sytuację bramkową, która mogła dać jej zwycięstwo.

Problemem może być śliska i grząska murawa. W poprzednim sezonie piłkarze "jeździli" po niej niczym łyżwiarze po lodzie. - Boisko Floty jest specyficzne, do tego jest to przeciwnik niewygodny dla GKP, bo w poprzednim sezonie pokonał nas dwa razy. Gospodarze potrafią się bronić na tym małym boisku. Musimy przygotować się na walkę wręcz. Co do obaw czy będzie ślisko czy nie, nie wiem. W piątek była dobra pogoda i liczę, że utrzyma się do niedzieli - ocenił szkoleniowiec GKP.

W naszej drużynie na pewno nie wystąpi Adrian Łuszkiewicz, niepewny jest udział Pawła Kaczorowskiego. Początek spotkania w niedzielę o godz. 14.00.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska