Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W niedzielę Stal podejmuje Polonię Bydgoszcz

Paweł Tracz 95 722 69 37 [email protected]
Robert Sawina (z lewej) i Piotr Paluch to byli koledzy i jednocześnie rywale z toru. Pierwszy jest menedżerem Polonii, drugi to trener Stali. W niedzielę, jak za dawnych lat, staną po przeciwnych stronach barykady.
Robert Sawina (z lewej) i Piotr Paluch to byli koledzy i jednocześnie rywale z toru. Pierwszy jest menedżerem Polonii, drugi to trener Stali. W niedzielę, jak za dawnych lat, staną po przeciwnych stronach barykady. Bogusław Sacharczuk
Wbrew pozorom, niedzielny mecz gorzowian z bydgoskim beniaminkiem nie jawi się jako łatwy i przyjemny. Bo po ostatnim zwycięstwie Polonia nabrała apetytu na czołową czwórkę. A z takim rywalem nigdy nie ma lekko. Nawet u siebie.

Ktoś powie "ale czaruje". A pamiętacie pierwszy mecz w Bydgoszczy? To właśnie nad Brdą przytrafiła się naszym największa tegoroczna wpadka. Stalowcy prowadzili po XIII biegu już czterema punktami i konia z rzędem temu, kto przypuszczał, że goście wypuszczą sukces z garści. A jednak... Dwa podwójne triumfy w końcówce przeważyły szalę na korzyść drużyny prowadzonej przez Roberta Sawinę.

Na "Jancarzu" do takiego cyrku nie ma prawa dojść, tym bardziej, że goście nie będą w komplecie. Były zawodnik żółto-niebieskich Tomasz Gapiński solidnie potłukł się w ostatnim pojedynku Polonii z Unią Leszno. "Gapa" bardzo chciał pokazać się w Gorzowie, ale jego start do końca będzie owiany tajemnicą. Decyzja ponoć już zapadła i sympatycznego mieszkańca pobliskiego Krzyża w niedzielę przy Śląskiej nie zobaczymy. To spore osłabienie bydgoszczan, którzy w pełnym składzie byli w stanie długo stawiać opór.

W awizowanym zestawieniu próżno też szukać Artioma Łaguty, ubiegłorocznego uczestnika Grand Prix. Po jednosezonowym epizodzie w tym cyklu Rosjanin nie może znaleźć wysokiej formy. Fatalne występy w ekstralidze skłoniły nawet szefostwo klubu spod znaku gryfa do dania szansy... jego rodakowi Daniłowi Iwanowowi, wicemistrzowi świata w żużlu na lodzie. Zawodnik zadebiutował w ubiegły weekend, ale szału nie zrobił. Zdobył tylko punkt, ale wiele wskazuje, że w Gorzowie dostanie drugą szansę.
Jak na to reagują w Stali? Wicelider patrzy na siebie, a ponieważ zwycięskiego składu się nie zmienia, to przeciwko beniaminkowi pojadą ci sami zawodnicy, co do tej pory. Artur Mroczka wciąż nie może doczekać się swojej szansy i... chyba już się nie doczeka. Wypożyczenie do innego klubu nie wchodzi jednak w grę (ostatnio pytali o niego w Gdańsku), bo nasi chcą mieć awaryjne wyjście na wypadek (odpukać!) kontuzji któregoś z filarów.

Plan na niedzielę jest prosty: odrobić cztery punkty straty z pierwszego meczu i umocnić się w czołówce. Zadanie jak najbardziej wykonalne, zważywszy na bombową formą naszych Duńczyków. Michael Jepsen Jensen był w Szwecji niepokonany, niewiele ustępował mu Niels Kristian Iversen. Obaj, a także Matej Zagar i Krzysztof Kasprzak mają jednak w sobotę półfinał eliminacji Grand Prix i w ich przypadku najważniejszy będzie odpoczynek. Bez tego z Polonią może być różnie...

TU KUPISZ BILETY!
Bilety w cenie 25 zł i 20 zł (niska trybuna) oraz 30 zł i 25 zł (wysoka) można kupić w sklepiku klubowym Stali w Askanie, a także w punktach partnerskich: w Ebisie na rogu Dekerta i Czartoryskiego i w salonie meblowym "Sukces" przy ul. Okrężnej w Strzelcach Kraj. W dniu zawodów wejściówki będą dostępne w kasach stadionowych od godz. 12.00. Bramy wejściowe zostaną otwarte dwie godziny przed meczem, czyli o 14.00.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska