Skoro celem jest finał ekstraligi, to takie przeszkody jak "Żurawie" musimy pokonywać bez mrugnięcia oka. Na korzyść gospodarzy przemawia praktycznie wszystko: własny tor i kibice, zdecydowanie mocniejszy skład, wysokie aspiracje oraz wyniki pierwszych spotkań.
Na inaugurację Stal wysoko pokonała Unibax Toruń. Za to rywale doznali upokarzającej porażki w Gdańsku z beniaminkiem. W Rzeszowie polowanie na czarownice jeszcze się nie zaczęło, ale jeśli na "Jancarzu" PGE Marma też nie podejmie walki, to cierpliwość pani prezes Marty Półtorak może szybko się skończyć.
W Trójmieście zawiedli niemal wszyscy zawodnicy. Jedynie do Jasona Crumpa i juniora Łukasza Sówki nie można było mieć większych pretensji. Jedną z przyczyn przegranej 39:51 z Lotosem Wybrzeżem rzeszowscy kibice upatrywali w braku "zz-tki" za Fina Joonasa Kylmaekorpiego. Mistrz świata na długim torze wciąż leczy kontuzję obojczyk, który złamał 28 marca i w niedzielę też go nie zobaczymy. Zamiast niego pojechał za to Maciej Kuciapa, rzekomy faworyt carycy Marty. Fani "Żurawi" mieli o to sporo pretensji, bo popularny "Ciapek" pierwszą młodość ma już dawno za sobą i jego forma nie powala na kolana.
Oprócz niego w Gdańsku kompletnie zawiedli też Rafał Okoniewski i Lee Richardson. Ten ostatni narzekał na problemy ze sprzętem. Częściowym usprawiedliwieniem koszmarnej dyspozycji gości był brak treningów. Stadion w Rzeszowie przechodzi bowiem od pół roku gruntowną modernizację i z tego powodu "Okoń" i spółka nie mieli gdzie jeździć. To odbija się teraz czkawką.
Rzeszowianie ratują się jak tylko mogą. Tydzień temu PGE Marma zaliczyła zwycięski sparing z pierwszoligowym Orłem Łódź (41:37). Lider zespołu Crump trenował natomiast w Częstochowie, a następnie uczestniczył w meczu Polska - Reszta Świata. W Gorzowie "Kangur" spisał się jednak fatalnie - zdobył tylko dwa punkty. Australijczyk do tego stopnia wstydzi się chyba za ten występ, że na swojej stronie internetowej słowem nie wspomniał o tych zawodach.
Tyle o przyjezdnych. Co słychać u naszych? Wyborna dyspozycja Krzysztofa Kasprzaka we wspomnianym pojedynku biało-czerwonych z zagranicznymi gwiazdami podziałała na wyobraźnię. "Kasper" będzie miał teraz trochę pod górkę, bo skoro już pokazał, że stać go na robienie dwucyfrówki, to nie może zawieść oczekiwań.
Na resztę też można liczyć. Tomasz Gollob czy Bartosz Zmarzlik to już uznane marki, w gazie są też obcokrajowcy. Nielsowi Kristianowi Iversenowi na dobre wychodzą starty na Wyspach, a Matej Zagar przystąpi do meczu z wygraną w indywidualnych mistrzostwach Słowenii i Chorwacji. Ta piątka powinna zapewnić nam sukces, a przecież w odwodzie są jeszcze drugoliniowi Michael Jepsen Jensen i Adrian Cyfer.
Więcej o meczu Stali z PGE Marmą przeczytacie w magazynie "Moja Stal", klubowym dodatku weekendowego, papierowego wydania "Głosu Gorzowa".
Mecz tradycyjnie będziemy relacjonować na żywo. Relację live ze spotkania znajdziesz tutaj: Stal Gorzów - PGE Marma Rzeszów, relacja live
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
