W niedzielę znowu będą walczyć o bunkier w Pniewie koło Międzyrzecza

Blisko 100 miłośników historii i wojskowości z Poznania, Wrocławia, Przemyśla i z woj. lubuskiego stoczy tam pozorowaną bitwę o bunkier nr 717. Przebranych w kopie historycznych mundurów zapaleńców wspierać będą m.in. amerykański transporter opancerzony i niemiecka ciężarówka z czasów drugiej wojny oraz armata.

Będzie głośno, bo o efekty pirotechniczne zadbają żołnierze 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej. Organizatorzy spodziewają się tłumów. Przed trzema laty podobna inscenizacje oglądało około dwoch tysięcy widzów.

Część inscenizatorów przyjechała już w sobotę. Zaznaczają, że 65. lat temu Rosjanie przejechali przez główny odcinek fortyfikacji bez walki. Jutro odtworzą hipotetyczna bitwę, do której jednak mogło tam dojść, gdyby pod koniec stycznia 1945 r. Niemcy stawili opór nacierającym pancerniakom 3. batalionu czołgów 44. Brygady Pancernej Gwardii.

Szlakiem Karabnowa

Przed trzema laty najbardziej spektakularnym momentem bitwy było ,,spalenie’’ przez obrońców nacierającego czołgu. Teraz obie strony wspierać będzie armata i kilka pojazdów z czasów ostatniej wojny.
(fot. fot. Dariusz Brożek)

Inscenizacja rozpocznie się o 14.00. Już o 10.00 odbędzie się Rajd Karabanowa. Szlakiem radzieckich czołgistów między Kaławą i Wysoką przejedzie kolumna pojazdów. Patronem imprezy jest mjr Alieksiej Karabanow, który zginął w Wysokiej po przełamaniu centralnego odcinka MRU. Uczestnicy rajdu złożą kwiaty przed jego pomnikiem, po czym wrócą do Pniewa.

Od 10.00 do 12.30 będzie można zwiedzać bunkier nr 717 w Pniewie, o 11.30 w świetlicy wiejskiej ppłk Andrzej Lisiecki wygłosi prelekcję na temat przełamania fortyfikacji przez radzieckich żołnierzy.

- Warto przyjechać w tym dniu do Pniewa - zachęca Tomasz Błochowicz, organizator rajdu i inscenizacji.

Jedną z atrakcji niedzielnego będą odpłatne przejażdżki transporterem opancerzonym.