Do zdarzenia doszło na przejeździe kolejowym na ul. Ciepielowskiej. Kierowca cysterny (przewoziła granulat) próbował prawdopodobnie w tym miejscu zawrócić. Koła ciężarówki zaczęły się jednak ślizgać i nie mógł on zjechać z przejazdu. – W pewnym momencie zamknęły się rogatki, jedna uderzała w cysternę – opowiada świadek zdarzenia. Od strony Wrocławia zbliżał się pociąg do Zielonej Góry. Ciężarówka nie zdążyła opuścić przejazdu i zderzyła się z pociągiem osobowym.
- Nagle do wagonu wbiegł maszynista i zaczął krzyczeć, by chwycić się czego tylko się da, bo za chwilę dojdzie do zderzenia – opowiada nam jedna z pasażerek. Pociąg oderwał cysternę od ciągnika. Przejechał jeszcze ponad 100 metrów i zatrzymał się. Uderzenie zmiażdżyło kabinę maszynisty. Gdyby w porę nie zareagował...
Kabina auta wylądowała na dnie nasypu. Po wypadku kierowca próbował wydostać się samodzielnie, pomogli mu pracownicy pobliskiego zakładu mechaniki samochodowej. Był pokaleczony, ale na szczęście mógł poruszać się o własnych siłach. Poturbowanych zostało także pięć osób z pociągu (trafili do szpitala). - Rzuciło mną - przyznawała nam pani Irena z Gliwic, która spadła z siedzenia, podobnie jak wiele innych osób.
Na przejeździe działały półrogatki i sygnalizacja. Dla około 50 podróżnych pociągu PKP zapewniły komunikację zastępczą autobusową z Nowej Soli do Zielonej Góry.
W akcji uczestniczyły dwie jednostki straży pożarnej, osoby, które zostały lekko ranne zostały na miejscu opatrzone przez służby medyczne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?