W Nowej Soli do zagospodarowania jest teren, który może stać się wizytówką miasta

- Cieszę się, że są takie plany i władze powiatu poparły pomysł, bo stadion nie był remontowany chyba od II wojny światowej - mówi Wiesław Krukowski, dyrektor LO. - Od kilku lat o to walczyłem. A teraz są szanse na realizację tych zamierzeń.

,,Ogólniak'' mieści się w przedwojennym budynku byłego niemieckiego gimnazjum. Po wojnie, przez krótki okres pełnił role szpitala dla żołnierzy Armii Czerwonej. Później ponownie przeszedł w służbę oświaty. Szkoła była systematycznie remontowana, jednak jej otoczenie było tylko doraźnie pielęgnowane. Teraz tereny sportowe przy LO mają się zmienić nie do poznania.

Gotowa jest już koncepcja modernizacji boiska i przyległych terenów, które mają zostać przekształcone w kompleks sportowo-rekreacyjny dostępny nie tylko dla uczniów liceum, ale i wszystkich nowosolan.
Projekt zakłada renowację stadionu lekkoatletycznego z bieżnią. Wprawdzie będzie ona krótsza o ok. 70 metrów od dzisiejszej, ale za to wyłożona tartanem. Trawa na płycie stadionowej ma zyskać system nawadniania. Zmagania sportowców będzie mogło oglądać 300 osób na nowej widowni. Tuż obok zaplanowano trzy korty tenisowe i boisko ze sztuczną nawierzchnią do gier zespołowych (koszykówka, siatkówka, piłka ręczna) oraz dwa boiska do plażowej piłki siatkowej.

- Niektóre elementy kompleksu ulokowane zostaną na terenie sąsiedniego gimnazjum, dlatego do projektu dołoży się też miasto. W Nowej Soli nie ma podobnego obiektu, na dodatek w tak dogodnym miejscu - zachwala pomysł W. Krukowski. - To może być wizytówka Nowej Soli. A przy okazji znakomity prezent na 65. rocznicę istnienia szkoły.
Do zagospodarowania jest teren ok. 2 ha. Co ważne, nie trzeba budować pomieszczeń socjalnych dla osób korzystających z boisk i stadionu, gdyż są one już gotowe w budynku ,,Ogólniaka''. Według pierwszych ocen koszt tej inwestycji to ok. 5 mln zł.

- Tak zakładała dokumentacja przygotowywana do starań o uzyskanie pieniędzy na inwestycję z tzw. funduszy norweskich. Jednak tu środków już nie ma, zostały rozdzielone - mówi wicestarosta Józef Suszyński. - Dlatego teraz myślimy o sfinansowaniu tych planów w ramach Lubuskiego Regionalnego Planu Operacyjnego lub funduszy z Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Jest jeszcze inna droga. Część projektu można wykonać w ramach programu ,,Orlik''. Bo teraz mogą do niego przystąpić też powiaty. A następnie strać się o fundusze na pozostałe obiekty. Jedno jest pewne, powiat nie jest w stanie sfinansować budowy w oparciu tylko o własny budżet.

Z tych powodów wątpliwe jest, by robotnicy weszli na plac budowy przy ,,Ogólniaku'' już w przyszłym roku. Tym bardziej, że i zamysł tej inwestycji może się zmienić. Jeśli uda się uzyskać pieniądze w ramach programu ,,Orlik'', to dzisiejsza gotowa już koncepcja może zostać pomniejszona o dwa boiska: do piłki siatkowej i plażowej. Wszystko zdecyduje się w przyszłym roku, gdy będą znane konkrety o dostępnych źródłach finansowania.
- Ja i tak jestem zadowolony - mówi W. Krukowski. - Ważne, że ta sprawa została zaplanowana i miasto porozumiało się ze starostwem.