Pożar w Nowej Soli. Co się stało w mieszkaniu w bloku przy ul. Wrocławskiej?
W piątek, 4 września nowosolscy policjanci wydziału prewencji otrzymali informację, że przy ulicy Wrocławskiej w jednym z mieszkań czuć swąd spalenizny i widoczne jest silne zadymienie.
Funkcjonariusze szybko pojechali we wskazane miejsce.
Okazało się, że spod zamkniętych drzwi mieszkania wydobywa się gęsty dym. Policjanci rozpoczęli akcję ratunkową. W pierwszej kolejności wyprowadzili z wnętrza mężczyznę, a następnie za pomocą mokrych ręczników ugasili pożar, do którego doszło w kuchni. Po kilku minutach na miejsce przyjechała również Państwowa Straż Pożarna, która podjęła swoje czynności - informuje mł. asp. Renata Dąbrowicz-Kozłowska, rzeczniczka policji w Nowej Soli.
Nowosolanin odpowie teraz za sprowadzenie niebezpieczeństwa pożaru
Z mieszkania policjanci wydostali właściciela. 46-letni mężczyzna, który miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu, nie był w stanie określić, co się stało i jak doszło do pożaru. - Funkcjonariusze udali się z nim na badania lekarskie, a następnie doprowadzili do policyjnej izby wytrzeźwień. Nowosolanin odpowie teraz za sprowadzenie niebezpieczeństwa pożaru - dodaje rzeczniczka.
Na szczęście nikomu nic się nie stało, a dzięki szybkiej reakcji policjantów nie doszło do tragedii.
WIDEO: Czy w sławskim zamku straszą duchy?
Byłeś świadkiem wypadku, pożaru lub innego zdarzenia? Stoisz w korku lub masz informację o innych utrudnieniach na drodze? Poinformuj nas o tym! Wyślij nam zdjęcia lub nagranie z miejsca zdarzenia. Możesz to zrobić przez stronę "Gazety Lubuskiej" na Facebooku facebook.com/gazlub/ lub mailem na adres [email protected]
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?