Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W nowosolskiej Gedii powstał związek zawodowy

Filip Pobihuszka 68 387 52 87 [email protected]
Dyrekcja przedsiębiorstwa deklaruje, że wszystkie działania opierają się na zgodności z Kodeksem pracy (fot. Krzysztof Kubasiewicz)
Dyrekcja przedsiębiorstwa deklaruje, że wszystkie działania opierają się na zgodności z Kodeksem pracy (fot. Krzysztof Kubasiewicz)
- Musimy być świadomi tego, że na dzień dzisiejszy nie ma alternatyw. Taka branża – komentuje wprowadzenie czterobrygadówki Ryszard Gongor, szef nowosolskiej Gedii. W firmie działalność zaczyna pierwszy związek zawodowy.

W ciągu kilku ostatnich tygodni na internetowym forum „GL” coraz częściej można było przeczytać wpisy sfrustrowanych pracowników nowosolskiej Gedii. W styczniu poruszona została kwestia wprowadzenia w Gedii tzw. czterobrygadówki, tj. takiej organizacji pracy, gdzie produkcja prowadzona jest w sposób ciągły, 24 godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu. Załoga jest wtedy dzielona na cztery brygady, które pracują na trzy zmiany. Taki system pracy stosowany jest w zakładach, w których jest to absolutnie niezbędne. Był to główny temat skarg pracowników.

Internauta o nicku God of War pisze: - Zgrzewarka to nie piec hutniczy i włączyć/wyłączyć w każdej chwili można. Prasa to nie rura wodociągowa, w przypadku zatrzymania klęski nie ma.

Kwestię wprowadzenia produkcji w systemie ciągłym zupełnie inaczej widzi kierownictwo zakładu. – Tak naprawdę, dzięki tej zmianie udało się zachować wiele miejsc pracy. Gdybyśmy tego nie wprowadzili, to automatycznie musielibyśmy zrezygnować z części projektów co w konsekwencji doprowadziłoby do zredukowania liczby zatrudnienia – mówi Andrzej Hudak. - We wrześniu życie zmusiło nas do tego, by uruchomić produkcję w systemie ciągłym, na jednym podobszarze przedsiębiorstwa. Ta decyzja wynika tylko z jednej rzeczy, po prostu nie jesteśmy w stanie zrealizować naszej produkcji w pięciu dniach tygodnia, tak aby sprostać wymaganiu klientów. Jedyne wyjście to przekazać tę produkcję naszej konkurencji. Zatem idea wprowadzenia czterobrygadówek była podyktowana potrzebami rynku – mówi dyrektor nowosolskiego zakładu, Ryszard Gongor. - Ja również podpisuję się pod tym elementem niezadowolenia, bo zdaję sobie sprawę, że praca w weekend dla nikogo z nas nie jest przyjemnością, ale każdy kto przychodzi do pracy w sobotę czy niedzielę, musi mieć świadomość, że nie mamy innych rozwiązań w tej chwili. Poza tym czterobrygadówka nie dotyczy całego zakładu, to jest jeden wycinek produkcji, około 60 osób, przy blisko 1.000 zatrudnionych – dodaje.

Wraz z objęciem systemem czterobrygadowym kilku dodatkowych pracowników, pojawił się pomysł założenia związku zawodowego.

Pierwszą pomocną dłoń wyciągnął głogowski oddział WZZ Sierpień 80. – Po tym jak zadeklarowaliśmy swoją pomoc, regularnie dostawałem maile od pracowników Gedii – mówi Patryk Kosela z Sierpnia 80. – Informowałem ich, jak założenie związku wygląda od tej praktycznej strony. Jednak w pewnym momencie wszystko ucichło i od tej pory nie mam z nikim kontaktu – mówi P. Kosela.

W końcu jednak, 22 lutego na internetowej stronie OPZZ Konfederacja Pracy pojawił się komunikat: „Na terenie województwa lubuskiego zarejestrowana została kolejna Organizacja Zakładowa nr 04-023 w firmie Gedia Poland Sp. z o. o. w Nowej Soli”. – Jeśli pracodawca gra fair, to nie ma żadnego uzasadnienia dla zakładania związku w zakładzie pracy – mówi Monika Bocian, przewodnicząca lubuskiego zarządu Konfederacji Pracy. – W nowosolskiej Gedii pracownicy mieli do czynienia z szeregiem uchybień, a plany dotyczące reorganizacji planu pracy były kroplą, która przelała czarę goryczy. Nie zapominajmy jednak, że tu przede wszystkim chodzi o to, by te stosunki uzdrowić. Z tego co wiem, to początkowa współpraca dobrze się układa – mówi M. Bocian.

– Rozmawiałem w piątek ze związkowcami i mam wrażenie, że nasza rozmowa wyglądała bardzo dobrze. Idea związku jest o tyle pozytywna, że pozwala mi spojrzeć na pewne sprawy z innej perspektywy. Jestem zadowolony, że te osoby są pracownikami o dużym stażu i doświadczeniu i myślę, że zrozumieli już, iż w kwestii systemu pracy nie mamy alternatyw – komentuje R. Gongor. - Wylali oni swój żal i dociera to do mnie. W momencie, jeśli pojawia się grupa w części chociażby reprezentująca interesy pracowników, to na pewno w wielu przypadkach ułatwia nam to współpracę.

Dyrekcja przedsiębiorstwa deklaruje, że wszystkie działania opierają się na zgodności z Kodeksem pracy. Na życzenie związkowców kierownictwo, poprzez inspekcję pracy, sprawdziło czy ich postępowanie jest właściwe. Inspektorzy nie dopatrzyli się żadnych uchybień.

O ile w środowisku zakładowym przewodniczący i jego personalia są powszechnie znane, to poza Gedią raczej stawia on na anonimowość. Taka jest odgórna polityka związku. – Przewodniczący na razie odmawia jakichkolwiek komentarzy – mówi M. Bocian. – Być może, gdy wejdzie już w ten rytm pracy związku będzie bardziej rozmowny.

 

Czytaj też: Nowosolska Gedia zawarła wieloletnie kontrakty!

 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska