Eliza Gniewek-Juszczak
W kamienicach w centrum Nowego Miasteczka pękają ściany, sypią się sufity. Mieszkańcy mają dość i w piątek, 26 sierpnia, wyszli na ulicę blokować przejazd tirom.
Kilkudziesięciu mieszkańców przez dwie godziny blokowało ulicę w centrum Nowego Miasteczka, protestując przeciwko jeżdżącym tędy ciężarówkom. O to, by nie doszło do niebezpiecznych sytuacji, dbali policjanci. Co kilkanaście minut protestujący schodzili z przejścia dla pieszych, by przepuścić samochody.
Henryk Dudek przyznaje, że ulicami Głogowską, Kolejową i przez rynek nawet rowerem trudno przejechać. - Kamienice się sypią. To jest katastrofa – podkreśla. Każda kamienica w centrum ma wyraźne ślady pęknięć. Mieszkańcy opowiadają o tynku spadającym z sufitów, dziurach w ścianach, hałasie, który towarzyszy im od rana do nocy.
Zobacz też: Nawałnica połamała rusztowania na budowie S3 koło Nowego Miasteczka [ZDJĘCIA]
W piątek w południe kilkudziesięciu mieszkańców przez dwie godziny blokowało ulicę w centrum Nowego Miasteczka, protestując przeciwko jeżdżącym tędy ciężarówkom
W piątek w południe kilkudziesięciu mieszkańców przez dwie godziny blokowało ulicę w centrum Nowego Miasteczka, protestując przeciwko jeżdżącym tędy ciężarówkom
W piątek w południe kilkudziesięciu mieszkańców przez dwie godziny blokowało ulicę w centrum Nowego Miasteczka, protestując przeciwko jeżdżącym tędy ciężarówkom