Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W nowym roku nie będzie już Pałacu Kultury i Sportu w Żaganiu

Tomasz Hucał 0 68 377 02 20 [email protected]
Zastąpi go Centrum Kultury, z którego zakresu obowiązków zniknie sport. A pałacem, czy halą sportową zarządzać będzie spółka Pałac Książęcy.

Spółka to żadna nowość, powołana została przez radnych już w ubiegłym roku. Wtedy władze miasta tłumaczyły, że bez niej nie będzie można się starać o duże pieniądze na renowację pałacu.

Na czwartkowej sesji rady miasta żadnych nowości w sprawie spółki nie głosowano. Decydowano natomiast o statucie Centrum Kultury. - To taki sam statut, jak Pałacu Kultury i Sportu, tylko z wykreślonym sportem i rekreacją - wyjaśniał dyrektor PKiS i jednocześnie prezes spółki Jerzy Czapracki.

- No i adres się zmienia - ze Szprotawskiej na Jana Pawła II 7, czyli do danej biblioteki.

Boją się sądu

Po co po nieco ponad roku kolejne zmiany w miejskiej kulturze i sporcie? - Jednym z powodów jest marcowy wyrok Sądu Najwyższego, który zakwestionował tak działające jednostki w województwie mazowieckim. Nie chcemy, żeby u nas się to powtórzyło w nadchodzącym roku - tłumaczył radnym J. Czapracki.

Sprawa "rozwodu" sportu i kultury wywołała prawdziwą burze podczas czwartkowej sesji. Pytań i opinii było kilkadziesiąt. - Jeżeli kultura wyprowadzi się z pałacu, to gdzie będą miały miejsce sekcje? Co dalej będzie w pałacu - zaczęła Wanda Winczaruk.

- Sekcje zostaną w pałacu. Tylko na innych zasadach. Spółka będzie użyczała pomieszczenia dla Centrum. Oczywiście na zasadach komercyjnych - wyjaśniał J. Czapracki, jasno dając do zrozumienia, że Centrum za pomieszczenia będzie płacił spółce.

- Doczekałem się i to szybko. Od razu mówiłem, że nie ma sensu łączyć. A teraz mogę zapytać po co dzielić coś, co podobno tak świetnie funkcjonuje - dopytywał Antoni Budziłło.

- W 2007 mówiono nam, że to świetne rozwiązanie, że dobrze się sprawdziło w Jarocinie. Teraz słyszymy, że są fantastyczne rozwiązania w Głogowie. Nie można robić czegoś, co do końca nie jest sprawdzone - komentował Henryk Sienkiewicz.
Na koniec pierwszej części dyskusji dłuższą mowę przygotował Adam Stawczyk, dawny dyrektor Żagańskiego Pałacu Kultury.

- Wierzyłem, że pan dyrektor i burmistrz mi dokopią, pokażą, że to co ja robiłem to małe piwo. Pokażą, jak robi się kulturę w mieście - mówił. - Dziś mogę powiedzieć tylko tyle. Po moim odejściu należało posprzątać. Połączono OSiR i ŻPK, teraz się to dzieli. A ludzi ze starej kadry w tych firmach praktycznie już nie ma.

Bilety do parku?

- Dajemy za darmo pałac spółce. Jaką mamy pewność, że nie będzie biletów wstępu do obiektu, czy do parku. Wszystko będzie zależeć od współpracy spółki z burmistrzem. My nie mamy nic do gadania - komentował Artur Pauszek.

- Nie rozumiem tych pytań. Były przecież dla państwa dwa spotkania w tej sprawie - próbowała zakończyć dyskusję sekretarz miasta (burmistrza na sesji nie było, gościł w partnerskim mieście w Niemczech) Magdalena Wiadomska - Łażewska.
- Spotkania były. Ale tam każde pytanie nie rodziło odpowiedzi, a agresję - ripostował H. Sienkiewicz.

Dyskusja była jeszcze bardzo długa. Dyrektor Czapracki zapewniał, że nie wzrośnie administracja po tym połączeniu. Poinformował także, co stanie się ze sportem. - Przygotowywany jest konkurs, który wyłoni instytucję organizującą sport w mieście - zapowiedział.

Aż wreszcie doszło do najważniejszego momentu - głosowania radnych. Dyskusja była gorąca, ale ostatecznie nikt nie był przeciwko rozdzieleniu sportu i kultury. Dziewięcioro było za powstaniem Centrum Kultury, a dziewięcioro się... wstrzymało od głosu w tak ważnej sprawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska