W okolicach Czerwieńska trwa łatanie miejsc, w których wał przesiąka
(decha)
I mieszkańcy i strażacy przypominają rok 1997, kiedy to właśnie takie podsiąki oraz cofka w Zimnej Wodzie spowodowały katastrofalną powódź.
- Jeśli woda w podsiąkach jest czysta, to pół biedy, gorzej gdy robi się błotnista - mówi starszy ogniomistrz Ryszard Samek. To oznacza, że naruszona została struktura wału - dodaje. Strażacy pokazują na korze drzew miejsca, dokąd woda sięgała 13 lat temu. Brakuje już tylko 20 cm. A fala wciąż przed nami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!