Koło dawnego Kurhausu w parku Oscara Tietza powstał tzw. przystanek ekologiczny. Na planszach ustawionych pod wiatą można zobaczyć np. grążela żółtego grzybienia białego, które miejscowi nazywają kapelonami.
Jak zaznacza Lidia Górna z międzychodzkiego magistratu, większość z nich to pospolite gatunki. Takie jak np. tatarak. Ale w okolicach jeziora można się natknąć na rzadkie i objęte ścisłą ochroną storczyki.
Na torfowisku koło wiaty zasadzono kwitnąca właśnie krwawnicą pospolitą oraz bardzo rzadkie brzozy karłowate, których sadzonki sprowadzono z Litwy. To prezent prof. Tadeusza Baranowskiego z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Będą lekcje w plenerze
Oryginalny przystanek to pomysł dr Krzysztofa Grzegorczyka, który od lat współpracuje z władzami gminy i pomaga im w różnych projektach ekologicznych.
- Niebawem zamontujemy pod wiatą plansze ze zdjęciami występujących tutaj zwierząt. A pod drzewami staną tablice z informacjami na ich temat. Podczas spaceru po parku mieszkańcy będą mogli poznać florę i faunę tego akwenu. Liczymy, że nauczyciele przyrody będą tutaj organizować lekcje - mówi L. Górna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?