Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W podgorzowskiej Wysokiej lepiej nie pić kranówki

Anna Rimke 0 95 722 57 72 [email protected]
Czesław Raczyński uważnie czyta kartkę o zakazie picia nieprzygotowanej wody. - Jestem z tej samej gminy, więc boję się, że u nas to samo - mówi.
Czesław Raczyński uważnie czyta kartkę o zakazie picia nieprzygotowanej wody. - Jestem z tej samej gminy, więc boję się, że u nas to samo - mówi. fot. Kazimierz Ligocki
- To skandal! Zostaliśmy bez wody na święta - zadzwoniła do nas we wtorek zdenerwowana mieszkanka podgorzowskiej Wysokiej. Na wsi rozeszła się wieść, że kranówki lepiej nie pić.

W jednym ze sklepów już przed południem zabrakło dużych butli wody mineralnej. - Czekam na dostawę. Miałem 20 baniaków. Wszystko zeszło - mówi Piotr Walak, właściciel sklepu w Wysokiej. Opowiada, że kto zobaczył kartkę, dostawał furii: - Bo święta bez wody to tragedia!

Ciągle coś nie tak

- Z tą wodą u nas wiecznie jest problem - mówi mężczyzna, który akurat robi zakupy. Podobno jak tylko na chwilę wyłączą dopływ, to potem leci czerwona niczym herbata. - Albo biała jak mleko - tłumaczy Regina Jaroszewska.

- Ja to tej wody już od dawna nie piję. Na herbatę lepiej kupić mineralną. Bo ta z kranu jest straszna - kiwa głową Danuta Kowalska.

W drugim sklepie nic nikt nie wie. - Faktycznie parę osób wzięło wodę w baniakach. Ale, że nie wolno pić tej z kranu, nie słyszałam - mówi sprzedawczyni. - Odkąd mamy to nowe przyłącze, ciągle jest coś nie tak z tą wodą - twierdzą dwaj panowie, którzy na chwilę przystanęli pod sklepem.

Sieć zarośnięta

Henryk Rudomina, kierownik zakładu wodociągowego w Lubiszynie uspokaja, że problem dotyczy tylko Wysokiej. - A i tu wodę można spożywać. Mamy minimalnie przekroczoną normę mikroorganizmów.

Sanepid kazał ją chlorować. I poinformować mieszkańców, że lepiej nie pić jej nieprzegotowanej - tłumaczy kierownik. Dlatego wywiesił kartkę. Tłumaczy, że zanieczyszczenie to przez to, że niedawno Wysoką podłączona do ujęcia w Lubnie, pobliskiej wsi. - Sieć jest trochę zarośnięta i musimy poczekać aż się przepłucze - argumentuje H. Rudomina.

Sanepid wojewódzki w Gorzowie też uspokaja mieszkańców. - Nie ma w wodzie bakterii chorobotwórczych, a dopuszczalną normę przekracza tzw. ogólna liczba organizmów. Dla bezpieczeństwa zaleciliśmy przegotowanie wody przed spożyciem - informuje Jolanta Borkowska - Jocz, rzeczniczka sanepidu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska