Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W północnej części Żar ruszyła budowa nowych ulic

Janczo Todorow 68 363 44 99 [email protected]
- Teraz już można chodzić po ulicy i nie trzeba deptać w błocie - mówi Marzena Konwińska.
- Teraz już można chodzić po ulicy i nie trzeba deptać w błocie - mówi Marzena Konwińska. fot. Janczo Todorow
W północnej części miasta w ostatnich latach wyrosło całe osiedle domków jednorodzinnych. Do tej pory ich mieszkańcy poruszali się gruntowymi drogami. Teraz doczekali się budowy ulic z prawdziwego zdarzenia.

Mieszkańcy domków przy ulic Czereśniowej, Morelowej, Brzoskwiniowej i Orzechowej od lat narzekali na błoto i kurz. Właściwie ulice miały jedynie nazwę, w rzeczywistości były to czarne drogi, niewiele różniące się od polnych. Przez wiele lat mieszkańcy tej części miasta pisali do ratusza skargi i petycje. O ich problemach pisała ,,GL". Niestety, odpowiedź zawsze była odmowna, bo pieniądze w budżecie miejskim szły na ważniejsze inwestycje. W tym roku miasto znalazło pieniądze i rozpoczęło budowę nowych ulic. Koszt przedsięwzięcia szacowany jest na ok. 8 mln zł. - W pierwszej kolejności zrobione zostaną ulice Brzoskwiniowa i Orzechowa - mówi zastępca burmistrza Jacek Niezgodzki. - Projekt zakłada budowę kanalizacji sanitarnej i deszczowej, oświetlenia, wykonania nawierzchni z polbruku oraz chodników. Koszt modernizacji obu ulic wyniesie ok. 2,5 mln. Pozostałe dwie - Morelowa i Czereśniowa mają być zrobione w przyszłym roku.

W ramach osobnego zadania rozpoczęto budowę także pobliskiej ul. Marcinkowskiego, która ma być gotowa do końca sierpnia tego roku. Koszt jej modernizacji to 1,5 mln zł.
- Również w Kunicach odnowiono ul. Armii Krajowej oraz część ulicy Osadniczej- zaznacza J. Niezgodzki. - Modernizacja za 1,5 mln zł została przeprowadzona w pełnym zakresie; z kanalizacją, oświetleniem i chodnikami oraz utwardzeniem nawierzchni. Jeżeli chodzi o Osadniczą, to jej przebudowa będzie przebiegać w kilku etapach.

- Kiedy padał deszcz woda spływała na nasze podwórka - mówi Marzena Konwińska, mieszkanka ul. Orzechowej. - Teraz jest zupełnie inaczej, jest kanalizacja i polbruk. Zalanie i błoto nam nie grozi.
W podobnym tonie wypowiada się i Edyta Grzybowska z ul. Brzoskwiniowej. - Jestem bardzo zadowolona, że nareszcie postulaty mieszkańców zostały spełnione - zaznacza.
- Jestem szczęśliwy, że po tylu latach doczekałem się wreszcie odnowionej ulicy Brzoskwiniowej - stwierdza Jan Durys.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska