W powiecie świebodzińskim drogi mamy beznadziejne!

- Dobrze się stało, że pomyśleli o rondzie na podświebodzińskim skrzyżowaniu tras nr 2 i 3. W przyszłym roku ma wreszcie ruszyć budowa autostrady do granicy. Co jednak z lokalnymi drogami? I dlaczego nie powstają u nas ścieżki rowerowe? Rodzynkiem jest ta ze Świebodzina do Wilkowa - zauważa Czytelnik z Rusinowa.

- Przeczytaliśmy w "Gazecie Lubuskiej", że nasza kamienna droga także w przyszłym roku pozostanie dziurawa. Czujemy się mieszkańcami wsi zapomnianej przez drogowców - żali się mieszkaniec Pałcka.

- Nie rozumiem, dlaczego nie chcą zbudować nam chodnika ze wsi na osiedle - zastanawia się Czytelnik z Sieniawy. - Przecież strach, by dzieci wracały ze szkoły dwa kilometry ruchliwą drogą!

Zarząd Dróg Powiatowych w Świebodzinie w 2008 roku chce zrealizować osiem inwestycji oraz przeprowadzić kilka niezbędnych remontów. Właśnie w Rusinowie ma powstać chodnik, koszt - 90 tys. zł.

W projekcie przyszłorocznego budżetu czytamy też, że na drodze z Radoszyna do Darnawy zostanie położona nowa nawierzchnia. O chodniki wzbogacą się także Dąbrówka i Międzylesie. Natomiast między Świebodzinem a Lubogórą drogowcy chcą zbudować wartą prawie 1,5 mln złotych ścieżkę rowerową.

- Ponad milion złotych chcemy pozyskać na tę inwestycję z Unii Europejskiej - stwierdza Dorota Karbowiak, skarbnik powiatu.

Do najważniejszych remontów należy zaliczyć naprawę nawierzchni z Chociul do Rudgerzowic, także drogi z trasy nr 2 do Wilenka czy wreszcie likwidację muld między Gronowem a Łagowem - ta ostatnia operacja pochłonie aż 390 tys.

Ponadto zostaną naprawione chodniki w Ojerzycach, Glińsku czy na ul. Łużyckiej w Świebodzinie. Czy jest szansa, by w budżecie został ujęty wspomniany chodnik w Sieniawie oraz remont drogi w Pałcku? - To tylko projekt - zauważa D. Karbowiak. - Budżet zostanie uchwalony na 21 grudnia.

- Liczymy, że wreszcie o nasz chodnik zacznie walczyć radny powiatowy Kazimierz Krajczyński. Ten pan zresztą mieszka w Sieniawie - stwierdza z przekąsem mieszkaniec wsi.