Do zdarzenia doszło w poniedziałek (16 sierpnia) na głównym placu Przytocznej. Było po dziesiątej przed południem. Emerytowany policjant Lech Krupa znajdował się akurat wraz z wnukiem na placu. – Do lodziarni byliśmy akurat odwróceni tyłem, kiedy usłyszałem huk – wspomina L. Krupa.
Odwróciłem się i zobaczyłem potężny balot słomy opierający się o krzesła, na których przed chwilą siedziała moja sąsiadka wraz z wnukami
Balot waży nawet 300 kg
Jak się okazało, przypominający walec balot spadł z przejeżdżającej przez wieś ciężarówki i potoczył wprost w kierunku lodziarni. Mieszkanka Przytocznej, która akurat konsumowała z wnukami lody, musiała doznać nie lada wstrząsu, kiedy nagle poczuła, jak coś uderza w ich krzesła. Na szczęście siła uderzenia nie była duża. Jak powiedział nam Janusz Klupsch, rolnik spod Międzyrzecza, waga takiego balotu słomy to około 200 – 300 kilogramów.
Niewłaściwe zabezpieczenie ładunku?
Jak twierdzi L. Krupa, właścicielka lodziarni zgłosiła zdarzenie policji. – Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z niewłaściwym zabezpieczeniem ładunku – mówi rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu Mateusz Maksimczyk.
Wideo: Tragiczny wypadek między Górzycą, a Żabicami. Nie życie trzech nastolatków
Debata Harris-Trump. Kto wygrał przedwyborcze starcie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?