(fot. fot. Wojciech Waloch)
W Raculi już nikt nie pamięta skąd wzięła się ta tradycja. Jedni mówią, że gdzieś, z kresów, inni, ze wymyślił ją komendant ochotników, aby trochę grosza uzbierać. Dziś nie ma już tutaj wielkanocnego poniedziałku bez strażackiego sikania.
A Ci, nie szczędzili wody i w tym roku. Mieszkańcy jak widać nie byli im dłużni…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?