W gminie liczącej 10 tys. mieszkańców uzbierano 51 tys. zł. Burmistrz nie może się nachwalić mieszkańców, którzy przez cały dzień szturmowali halę widowiskową w Zespole Szkół Ogólnokształcących, w której tradycyjnie grała orkiestra Jurka Owsiaka. Chwali też sztab. - Przygotowywał się do tego finału od kilku miesięcy. Dzięki temu od 13 do 23 cały czas działo się coś na scenie, a to powodowało, że wiele osób przychodziło obejrzeć występy, a także brało udział w licytacjach - podkreśla.
Opowiada, że co roku gmina zleca zakładowi jubilerskiemu w Kostrzynie wykonanie 1-2 serduszek WOŚP. W tym roku były dwa srebrne, które poszły za 800 zł każde. Na licytację trafiło też złote serduszko podarowane przez fundację Jurka Owsiaka. Sprzedano je za 5 tys. zł!
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy 2014 - wszystkie informacje
Burmistrz podkreśla, że sukces ma w Rzepinie wielu ojców. Bo w WOŚP angażuje się tak wiele osób, że nie sposób wszystkich wymienić. Pomagają straży, nadleśnictwo, które w tym roku przekazało na aukcje dzika, zaproszenie na lot helikopterem i drewno do kominków, Steinpol przekazał jak zawsze meble (m.in. dwie sofy, dwa narożniki i rozkładany fotel z możliwością masażu). - Człowiek jest tyle wart, ile może pomóc drugiemu - zauważa burmistrz.
- Przed każdym finałem zastanawiamy się, czy się uda? I nigdy rzepinianie nie zawodzą - dodaje Agnieszka Wodara z Miejskiego Domu Kultury, która też była w sztabie orkiestry. Opowiada, że w zeszłym roku podczas finału zebrano 45 tys. zł. W niedzielę, o 6 tys. zł więcej. Podkreśla, że to zasługa nie tylko sponsorów, ale też lokalnych wykonawców, którzy do ZSO ściągnęli nie tylko swoich bliskich i znajomych, ale także wielu mieszkańców.
Tradycyjnie program na WOŚP przygotowały przedszkolaki, podopieczni Karoliny Falkowskiej zaprezentowali Zumba Show Kids, a Wioletty Nowak - Celtic Dance. Były też pokazy hip-hopu w wykonaniu Puls Star Izabeli Janiak, rolkarzy z Kowalowa, grupy zapaśników, tancerzy ze szkoły Henryka Lechelta, koncert dał zespół RMA (Ryszard Zagrobelny i Magdalena Lubieniec).
Wodara wspomina także światełko do nieba, czyli pokaz fajerwerków, które tradycyjnie sponsorują z własnej kieszeni radni. Chwali przedsiębiorcach, którzy nie szczędzą nigdy grosza. - Chojnie wpłacają gotówkę i nie uczestniczą nawet w licytacjach - mówi.
Są też jeszcze wolontariusze, którzy wędrują po mieście kwestując na rzecz orkiestry. Jak co roku i tym razem robiło to 30 osób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?