Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Rzepinie władza na dzień dobry zafundowała sobie podwyżkę

Beata Bielecka
Burmistrz będzie zarabiać 11.640 zł brutto. Poprzednik w ostatniej kadencji dostawał 10.085 zł brutto.
Burmistrz będzie zarabiać 11.640 zł brutto. Poprzednik w ostatniej kadencji dostawał 10.085 zł brutto. Beata Bielecka
Nie tylko Sławomir Dudzis będzie dostawał więcej niż jego poprzednik. Radni przegłosowali też wyższe diety dla siebie.

O planach podwyżek napisaliśmy 20 grudnia w "Głosie Gorzowa" po telefonie od Czytelnika z Rzepina. - Nowy burmistrz jeszcze nic nie zrobił, a już radni zaproponowali, żeby zarabiał więcej niż jego poprzednik - krytykował. - Zresztą sobie też chcą podnieść diety - mówił.

Ale nie wszystkich to oburzało. Po ukazaniu się artykułu inny Czytelnik z Rzepina stwierdził, że piszemy nieprawdę i chciał sprostowania tej informacji po sesji. - Burmistrz Rzepina zarabiać będzie mniej od poprzednika (z projektu uchwały i słów samego S. Dudzisa wynikało coś innego - przyp. red.) - napisał do nas.

Nie było czego jednak prostować, bo tuż przed świętami, we wtorek 23 grudnia, radni uchwalili to, o czym pisaliśmy. Jedynym przeciwnikiem podwyżek był przewodniczący rady Damian Utracki. Dwie inne osoby: Józef Olesek i Agnieszka Wodara wstrzymało się od głosu. - Uważam, że te stawki (pensje burmistrza i diety radnych - przyp. red.) należało zostawić na tym samym poziomie, co w poprzedniej kadencji, bo były one adekwatne do możliwości finansowych gminy - stwierdził D. Utracki gdy rozmawialiśmy z nim o tym w ostatni wtorek. - Radny to funkcja społeczna i trzeba o tym pamiętać - dodał odnosząc się też do podwyżek diet.

Zobacz też: Lekarze nie podpisali umów z NFZ. Zobacz, które przychodnie będą otwarte (lista)

O nowej pensji burmistrza (będzie zarabiać 11 640 zł brutto, poprzednik w ostatniej kadencji dostawał 10 085 zł brutto) chcieliśmy też porozmawiać z S. Dudzisem, ale nie odbierał telefonu. Wcześniej mówił nam, że będzie zarabiał mniej niż jego poprzednik w pierwszej kadencji swojego urzędowania. Andrzej Skałuba, który kierował gminą przed S. Dudzisem, w pierwszej kadencji zarabiał 12 100 zł brutto i miał jedne z najwyższych zarobków w regionie. Dlatego na początku drugiej kadencji nowa rada obniżyła mu pensję, a sobie diety. Zaoszczędzone na tym pieniądze przekazano na zakup sprzętów medycznych do tworzonego zakładu fizjoterapii. D. Utracki uważa, że pieniądze, które w tej kadencji przeznaczono na podwyżki też należałoby wydać na cele społeczne.

Tym bardziej, że nie będą to małe pieniądze. Dieta wiceprzewodniczącego rady miejskiej wzrosła z 800 do 900 zł (przewodniczącego została bez zmian - wynosi 1300 zł). O 200 zł więcej niż w poprzedniej kadencji dostawać też będą przewodniczący komisji stałych (900 zł), a szeregowi radni otrzymają miesięcznie 700 zł (było 550 zł). Nowością jest wprowadzenie osobnej stawki dla wiceprzewodniczących komisji stałych, którzy dostaną 800 zł diety.

Zobacz też: Czytelnicy, lubuskie miasta i galerie handlowe walczą o zwycięstwo. Zobacz aktualny ranking

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska