- Prawdopodobnie podatek wejdzie w życie nie jak planowano od 1 marca, ale dopiero miesiąc później. To jest mała wygrana bitwa w tej sprawie - mówi poseł SLD z naszego regionu Ryszard Zbrzyzny. - Dla KGHM oznacza to, że 200 mln zł zostanie w tej firmie. To jest prezent ode mnie.
Co takiego się wydarzyło? W środę wieczorem w sejmie miało się odbyć drugie czytanie ustawy, a potem - w piątek, miało być głosowanie nad nią. Poseł Zbrzyzny okazał się jednak na tyle sprytny, że wykorzystał jedną z możliwości regulaminu oraz fakt, że w środę wieczorem na sali było mało posłów.
- Kiedy pani marszałek sejmu chciała rozszerzyć porządek obrad właśnie o czytanie projektu tej ustawy i wygłosiła regułkę: czy ktoś się sprzeciwia, ja zgłosiłem sprzeciw - mówi Ryszard Zbrzyzny. - Było mało posłów na sali i mój sprzeciw przeszedł. Pani marszałek nie mogła wprowadzić tego punktu do obrad. Potem był konwent seniorów, na którym marszałek Ewa Kopacz próbowała mnie przekonać, bym wycofał sprzeciw. Ja nie wycofałem. Pani Kopacz była bardzo niezadowolona, ale musiała zdjąć ten punkt. Drugie czytanie projektu będzie się mogło odbyć, zgodnie z przepisami, dopiero za dwa tygodnie. A to oznacza, że ustawa nie będzie mogła wejść w życie 1 marca - jak planowano.
Nie tylko poseł Zbrzyzny walczy w Warszawie o to, by nie wprowadzano tego podatku - choć, jak mówi, ta batalia ostatecznie zostanie jednak przegrana.
- Już o godz. 19.00 wiedzieliśmy, że ten punkt o podatku od kopalin wypada z porządku obrad, a poseł Zbrzyzny o 21.00 złożył sprzeciw. Nie wiem więc jakie wnioski z tego wyciągać i nie wiem czy przypadkiem to właśnie nie nasza pikieta przyniosła efekt w postaci odłożenia tej sprawy. Nie wiem też dlaczego poseł Zbrzyzny nie dołączył do pikietujących, w ogóle do nas nie wyszedł - powiedział nam rzecznik prezydenta Lubina Krzysztof Maj, który także pikietował pod sejmem w Warszawie.
W pikiecie wzięło udział prawie 200 osób, wśród nich prezydent Lubina Robert Raczyński i starosta lubiński Tadeusz Kielan. - Dziękuję tym, którzy przyjechali pod sejm i razem z nami pikietowali - mówi organizator Adam Myrda, przewodniczący rady powiatu lubińskiego. - Dziękuję również posłankom z panią Witek na czele, które pomimo fatalnej pogody wyszły do nas i wprowadziły delegację do sejmu. Dzięki temu mogliśmy zorganizować konferencję prasową i z innymi posłami z Dolnego Śląska zastanowić się, jakie jeszcze można zrobić kroki prawne.
Wcześniej około 20 organizacji, związków zawodowych i samorządów lokalnych oprotestowało kontrowersyjną, degradującą dla regionu ustawę. Krytycznie o tym podatku wyraziła się Polska Akademia Nauk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
