Trabzon wita mnie deszczem, choć przyjechałem tutaj w połowie lipca. Czyli w samym środku sezonu. Tureckie wybrzeże Morza Czarnego w północno-wschodniej części kraju nie jest jednak zbyt łaskawe dla turystów. Za sprawą pobliskich Gór Pontyjskich latem często tutaj padają deszcze. Jest zimniej, niż np. w położonej po drugiej stronie morza Ukrainie, dlatego turyści niezbyt chętnie tutaj przyjeżdżają. Wolą popularne kurorty nad Morzem Egejskim lub Śródziemnym.
Po wyjściu z autokaru po raz pierwszy podczas podróży wzdłuż północnych, wschodnich i południowych granic Turcji zakładam kurtkę z polaru, którą przezornie zapakowałem do plecaka przed wylotem z Polski. W Traboznie moim celem jest kościół wybudowany w latach 1238-1264.
- Miał być miniaturą najważniejszej bizantyjskiej świątyni średniowiecza, czyli kościoła Hagia Sophia z Konstantynopola. Trabzon był wtedy stolicą cesarstwa Trapezuntu i jednym z najważniejszych portów nad Morzem Czarnym. Jego władcy mieli spore ambicje polityczne, gospodarcze, ale także religijne - opowiada Iwona, moja przewodniczka po wschodniej i południowej Turcji.
Przerobili kościół na meczet
Polichromie ukazujące scenę Przemienienia Wody w Wino i Cudownego Rozmnożenia Chleba.
(fot. Dariusz Brożek)
Położony na tarasie skalnym kościół góruje nad miastem i portem. Teraz mieści się tam muzeum Aya Sofya. Pół wieku temu był kompletnie zrujnowany. - Po podbiciu cesarstwa w 1461 r. i przyłączeniu go do państwa osmańskiego Turcy zamienili kościół w meczet. Potem przyszli tutaj Rosjanie, którzy urządzili w nim skład szpital, a potem skład amunicji. W 1960 roku został odrestaurowany - kontynuuje przewodniczka.
Świątynię wybudowano na planie krzyża równoramiennego. Jego sklepienie zdobią freski przedstawiające sceny biblijne. Mimo setek lat, ich kolory są bardzo żywe. Przedstawiają scenę Przemienienia Wody w Wino i Cudownego Rozmnożenia Chleba. Kolejne polichromie ukazują Dwunastoletniego Jezusa w Świątyni oraz Wygnanie Adama i Ewy z Raju.
W północnych i południowych ścianach kościoła znajdują się grobowce. Nad frontem wykuto orła - symbol bizantyjskiej dynastii Kommenów, którzy w 1204 r. zdobyli Trabzon i władali nim przez następne 257 lat.
- Cesarstwo Trapezuntu opierało się Turkom o osiem lat dłużej, niż Konstantynopol. Zostało podbite w 1461 roku przez sułtana Mehmeda II Zdobywcę - opowiada przewodniczka.
Willa Atatürka
W Trabzonie warto zobaczyć trzypiętrową willę, w której w latach 20. minionego wieku przebywał założyciel nowoczesnego państwa tureckiego Atatürk. Teraz znajduje się tam jego muzeum, zaś w uroczym ogrodzie herbaciarnia.
W Trabzonie warto zwiedzić także meczet Ortahisar przebudowany z kościoła Panagia Christokefalos z X w. oraz meczet Yeni Cuma (dawny kościół Świętego Eugeniusza. Kolejne zabytki to kościół Świętej Anny z VIII w. oraz dwunastowieczne ruiny twierdzy i jednocześnie cesarskiej rezydencji.
Od Greków przez Rzymian do Turków
Freski na stropie świątyni.
(fot. Dariusz Brożek)
Trabzon to starożytny Trapezunt, założony w 756 r. przed naszą erą przez greckich kupców z Miletu i Synopy na szlaku jedwabnym. W II w. n.e. został zdobyty przez Rzymian, zaś w 260 r. zniszczony przez Gotów. Przez setki lat był ważnym punktem na szlaku karawan podążających z Azji Środkowej nad Morze Czarne. Od 1461 r. we władaniu Turków.
Do 1923 r. mieszkało tam wielu Greków Pontyjskich , którzy zostali wysiedleni po zakończeniu wojny z Turcją.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?