Zaczęło się pół roku temu, kiedy mieszkańcy bloku przy ul. Arciszewskiego 3 doszli do wniosku, że kwoty, które płacą za ogrzewanie mieszkań i ciepłej wody są dla nich za duże. Zaczęli zastanawiać się, jak obniżyć koszty. Wtedy pojawił się pomysł budowy na dachu kolektorów słonecznych, które wspólnie z kotłownią gazową zapewniłyby ciepło mieszkańcom. Pomysł rewolucyjny, bo w wojewódzkie lubuskim nie ma jeszcze bloku z solarami na dachu. Wiadomo jednak, że na zachodzie Europy rozwiązanie to jest bardzo popularne. Coraz więcej wspólnot mieszkaniowych w Polsce decyduje się też na zastosowanie tego systemu.
- Sprawdziliśmy, jak solary działają w Murowanej Goślinie (woj. wielkopolskie - dop. red.). Zdecydowaliśmy się spróbować, bo okazało się, że oszczędności są naprawdę spore - tłumaczy Jan Klemt, prezes nowopowstałego Skwierzyńskiego Stowarzyszenie Właścicieli Nieruchomości Słoneczko. Samo stowarzyszenie to wynik zainteresowania, jakie wybuchło w regionie po nagłośnieniu pomysłu budowy kolektorów słonecznych. - Zaczęli się do nas zgłaszać członkowie innych wspólnot, nie tylko ze Skwierzyny. Zainteresowane osoby zgłaszały się do nas z Bledzewa, Przytocznej i Międzyrzecza - wylicza J. Klemt. W sumie w stowarzyszeniu są już przedstawiciele czterech wspólnot i jednej spółdzielni mieszkaniowej.
Koszt zamontowania na bloku solarów to 309 tys. zł., a po odliczeniu dotacji daje to 240 tys. zł. - Od kilku lat prowadzę na terenie swojej spółdzielni termomodernizację bloków. Samo tylko ocieplenie szczytów jeszcze przez poprzedniego prezesa i dachów przeze mnie dało oszczędność 44 tys. złotych w kwietniu. Przez zimny maj oszczędności te stopniały do 15 tys. zł w skali roku. Kolejnym etapem będzie wymiana okien i chciałbym, żeby solary zostały też zamontowane na naszych blokach - tłumaczy Robert Kulesz, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko Własnościowej Grunwald. Członkowie stowarzyszenia chcą zachęcić pomysłem nowego sposobu ogrzewania również szkoły i firmy działające na terenie miasta. Chodzi o to, żeby łączny koszt inwestycji wyniósł ponad milion złotych. Wtedy można liczyć na 75-procentowe dofinansowanie, czyli może być jeszcze taniej.
- Inicjatywa stowarzyszenia jest godna pochwały i ze swojej strony deklarujemy wszelką konieczną pomoc w załatwianiu formalności - zapewnia Ryszard Szymański, zastępca burmistrza Skwierzyny.
Postaranie się o wszelkie konieczne pozwolenia, wykonanie projektów, czy w końcu założenie stowarzyszenie nie było jednak takie łatwe. - To pierwszy taki projekt w województwie, nie tylko my, ale też urzędnicy musieli przez to przebrnąć. Udało się, dlatego teraz chcemy się dzielić naszymi doświadczeniami z innymi - tłumaczy J. Klemt. Plany są ambitne, bo teraz organizacja chce zajmować się nie tylko nowymi źródłami pozyskiwania energii, ale też innymi problemami miasta. - Są osiedla, gdzie wybudowały się piękne domy, a wciąż brakuje ulic. Ludzie często nie mówią o swoich problemach, nie mają siły przebicia w konfrontacji z urzędnikami. Będziemy chcieli to zmienić, przecież w grupie siła - mówią członkowie stowarzyszenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?