W Sławie trwają boje o Pierścień Witosławy (zdjęcia)

Na turystów czekają atrakcje. W środę i czwartek trwa turniej rycerski o Pierścień Witosławy. 1 sierpnia byliśmy świadkami prawdziwej walki rycerskiej - z udziałem średniowiecznych rycerzy. Był to bój o gród Sława między obrońcami a rycerzami-rabusiami. Na szczęście gród udało się obronić przed rycerzami złego Zygfryda zwanego Okrutnym, czyli Pawła Wasilewicza z Boleslawca, marszałka Rycerstwa Śląskiego z Drużyny Rycerskiej Syrokomla z siedzibą na Zamku Kliczków i Czocha - która to drużyna organizuje walki w Sławie.

- Mamy kilkanaście takich walk w roku - mówi Paweł Wasilewicz, zawodowo nauczyciel historii. - Tutaj organizujemy napaść rycerzy-rabusiów na gród Sława w czasie dnia turniejowego w 1312 roku. W walkach biorą udział także rycerze konni. A walczymy na tarcze, miecze, buzdygany i topory.

Kto tam był, ten widział, że było groźnie, jak w prawdziwym boju. Niewiasty płakały i krzyczały ze strachu. Niektórym powalonym w boju rycerzom trudno się było podnieść, bywało, że szli wężykiem - tak byli otumanieni.

Walki będą kontynuowane w czwartek. Rozpoczynają się o godz. 14. 00, a chwilę później będzie organizowany konny turniej rycerski. Potem piesze walki bojowe i turniej łuczniczy. Zapasy rycerskie o godz. 19.00, a o 21.00 pokaz tańców średniowiecznych. Najciekawsze ma być o 22.00 - nocna bitwa.

Wokół plaży w Sławie wyrosło średniowieczne miasteczko. Można kupić pamiątki, przebrać się za dwórkę. A Leonard Marynowski ma stoisko ze średniowiecznym jadłem - podpłomykami faszerowanymi mięsem, gzikiem lub miodem. Sam jest rycerzem w Klubie Polskiej Sztuki Walki, ale zajmuje się rekonstrukcją XVII-wiecznej polskiej walki szablą. W Sławie to nie są więc jego czasy...

- Mam oberżę Pod Złotą Różą w Kątach Wrocławskich i podaję w niej dania, które mają 300 lat. jestem znany i zapraszają mnie na takie imprezy jak ta - powiedział nam.