Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Słubicach chcą złagodzić psi problem

Beata Bielecka
- Jak ktoś ma psa i wyprowadza go w mieście powinien po nim sprzątać - mówi Agnieszka Wywrocka, mama 4-letniej Korneli i 2-letniego Maćka.
- Jak ktoś ma psa i wyprowadza go w mieście powinien po nim sprzątać - mówi Agnieszka Wywrocka, mama 4-letniej Korneli i 2-letniego Maćka. fot. Beata Bielecka
Sanepid wspólnie ze Strażą Miejską przygotowują dużą akcję edukacyjną. Chcą zdyscyplinować właścicieli psów, żeby sprzątali po swoich czworonogach. - Bardzo dobrze - mówi Agnieszka Wywrocka, mama dwójki małych dzieci.

Rodzice boją się o swoje pociechy, bo ludzie często wyprowadzają psy na place zabaw. Odchody zwierząt zanieczyszczają m.in. piaskownice, w których bawią się maluchy. - A to jest niebezpieczne dla zdrowia - uważa A. Wywrocka, która mieszka w Pławidłach. Opowiada, że we wsi jest tylko jeden plac zabaw i tam rzadko widuje psy, ale słyszała, że w Słubicach jest to duży problem.

Potwierdzają to mieszkańcy, którzy dzwonili do nas w tej sprawie, a także internauci. Gdy niedawno pisaliśmy o gołębiach, które zaśmiecają miasto (" Miasto ma gołębi problem" z 9 kwietnia) Gość napisał na naszym forum, że Straż Miejska powinna się wziąć zarówno za ludzi, którzy dokarmiają gołębie, jak i za właścicieli psów, bo nie sprzątają po swoich zwierzętach.

Zółta karta za pupila

- I weźmiemy się - zapowiada szef Straży Miejskiej Wiesław Zackiewicz. - Zresztą dotychczas też zwracaliśmy na to uwagę - mówi i na dowód przytacza statystyki. - Od początku roku wręczyliśmy około 70 pouczeń, tzw. żółtych kartek dla właścicieli psów, a 22 ukaraliśmy mandatami, za to, że nie posprzątali po tym, jak psy się załatwiły - dodaje komendant.

Kary były różne, od 100 do 150 zł. Ale zgodnie z przepisami mandat za takie wykroczenie może wynieść nawet 500 zł. Straż zamiast karać, woli jednak edukować mieszkańców. W ramach zajęć profilaktycznych w szkołach pokazywany jest dzieciom film " Mój przyjaciel Rex", wypożyczony od Straży Miejskiej w Gdańsku, który opowiada o opiece nad zwierzętami, ale też obowiązkach właścicieli. Co jakiś czas w skrzynkach pocztowych słubiczanie mogą też znaleźć wademekum na ten temat.

Ponadto w ub. roku strażnicy rozdali mieszkańcom 7 tys. psich zestawów (w każdym jest 10 woreczków na odchody i łopatki), żeby zachęcić ich do sprzątania nieczystości. - Zostało nam jeszcze ok. 500, dlatego zachęcamy, żeby z nich korzystać - apeluje za naszym pośrednictwem komendant. Dodaje, że w planach jest dokupienie kolejnych zestawów, bo idzie lato i wysokie temperatury jeszcze bardziej spotęgują problem.

Strach przed chorobami

- Słońce i ciepło sprzyja rozwojowi pasożytów i bakterii - tłumaczy dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Słubicach Jadwiga Caban-Korbas.

Dodaje, że zetknięcie z odchodami psimi naraża na wiele chorób, m.in. bąblowicę, groźną chorobę pasożytniczą wywołaną przez tasiemca psiego. Dlatego sanepid zaproponował Straży Miejskiej wspólne patrole, przynajmniej raz na kwartał, żeby sprawdzić stan sanitarny w gminie, a także przeprowadzenie akcji plakatowej.

- Przygotowujemy ulotki i plakaty dotyczące tego problemu, bo chodzi przecież o bezpieczeństwo sanitarne gminy. Warto też zadbać o estetykę miasta - podkreśla J. Caban-Korbas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska