Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Słubicach na kierowców i pieszych czyhają pułapki

Beata Bielecka
Gdy na poboczu drogi przy ul. Kopernika stoją samochody widoczność przy wyjeździe z Szamarzewskiego jest utrudniona
Gdy na poboczu drogi przy ul. Kopernika stoją samochody widoczność przy wyjeździe z Szamarzewskiego jest utrudniona fot. Beata Bielecka
W mieście są miejsca, gdzie zarówno kierowcy jak i piesi nie mogą czuć się bezpiecznie. Chcemy stworzyć razem z Czytelnikami mapę zagrożeń. Póki co, sami ruszyliśmy na rekonesans.

Jedziemy prawą stroną ulicy obok parku przy placu Przyjaźni w kierunku Jedności Robotniczej. Przy zegarze skręcamy w lewo. Zaraz za łukiem drogi, naprzeciwko restauracji Odra, są pasy i niebezpieczne przejście dla pieszych.
- Często widzę jak kierowcy muszą tam gwałtownie hamować, bo wyjeżdżając zza zakrętu, nagle mają przed sobą przechodniów - opowiada Zbigniew Stasiak, który mieszka dwa kroki od tego miejsca. Podkreśla, że widoczność utrudnia klinkierowy murek, który otacza park, dlatego trzeba bardzo tam uważać.

Jadąc od placu Przyjaźni do ul. Mickiewicza jest jeszcze jedno miejsce, którego nie lubią ani piesi, ani kierowcy. To pasy na drodze przy hotelu Kaliski. Są umieszczone niemal na łuku drogi. Kierujący mają przez to ograniczone pole widzenia. Kawałek dalej, na ul. Mickiewicza znów trzeba dobrze się rozglądać. Dotyczy to zarówno kierowców jak i pieszych, bo kawałek chodnika, naprzeciwko przychodni lekarskiej, zamieniono na wjazd do stacji benzynowej. Dochodzi tam nierzadko do sytuacji, że piesi muszą wymijać wjeżdżające na stację samochody.

Jadąc Nadodrzańską dojeżdża się do ul. Szamarzewskiego, która kawałek dalej krzyżuje się z Kopernika. Osoby za kółkiem mają problem, gdy na Kopernika, na prawo od skrzyżowania, na poboczu drogi stoją zaparkowane samochody. Nikt nie łamie przepisów, bo nie ma tam znaku zakazu, chociaż aż się prosi, szczególnie na kawałku przy skrzyżowaniu. Bo gdy aut jest więcej, wyjeżdżając z Szamarzewskiego nie widać, czy ktoś jedzie z prawej strony. Kierowcy nie lubią też skrzyżowania Wojska Polskiego z Piłsudskiego i Chopina. Jest ono na lekkim łuku i nie wszyscy wiedzą, jak się tam zachować. - Wielokrotnie byłem świadkiem awantur i pyskówek ze strony kierowców - opowiada mieszkaniec Wacław Orzechowski.

To, że ruch na niektórych drogach jest źle zaplanowany potwierdza też policja. - W ubiegłym roku na miejskim portalu internetowym poprosiliśmy mieszkańców o wskazanie miejsc ich zdaniem niebezpiecznych - opowiada rzecznik słubickiej policji Magdalena Tubaj. - Na tej podstawie skierowaliśmy kilka wniosków o zmianę organizacji ruchu i będzie to realizowane - dodaje.

Wymienia m.in. skrzyżowanie koło baru Delta, gdzie zielone światło pojawia się w tym samym czasie dla kierowców skręcających w stronę granicy i jadących prosto aleją Młodzieży Polskiej. Na wniosek policji przy pasie zieleni na ul. Kościuszki pojawiły się już barierki, uniemożliwiające pieszym przechodzenie przez dwupasmową drogę. - Będziemy wdzięczni za każdy sygnał, gdzie jeszcze trzeba poprawić zdaniem mieszkańców bezpieczeństwo na drodze - mówi M. Tubaj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska