Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W sobotę nowosolski dworzec będzie pod parą

Wojciech Olszewski 68 387 52 87 [email protected]
Dla najmłodszych nowosolan parowozy na stacji w Nowej Soli będą wielkim przeżyciem. Dorośli na konferencji będą debatować o możliwościach stworzenia kolejowej turystyki.
Dla najmłodszych nowosolan parowozy na stacji w Nowej Soli będą wielkim przeżyciem. Dorośli na konferencji będą debatować o możliwościach stworzenia kolejowej turystyki. Fot. Wojciech Olszewski
Już niebawem znów zobaczymy parowozy na nowosolskim dworcu. Choć jeszcze nie przez most w Stanach, przyjedzie z Wolsztyna słynna Piękna Helena oraz pociąg z niemieckiego Cottbus. Czekają też przejażdżki drezynami.

Czym może być przejażdżka zabytkowym pociągiem pokazać ma parowozowy piknik organizowany przez Towarzystwo Przyjaciół Wolsztyńskiej Parowozowni i nowosolskie starostwo. Odbędzie się on już w sobotę 11 września. Na dworzec do Nowej Soli przyjedzie specjalny skład czterech zabytkowych blisko stuletnich wagonów poprowadzonych przez legendarny parowóz Pm36-2, popularnie nazywany Piękną Heleną. Tego dnia na nowosolskim dworcu zagości też pociąg specjalny z niemieckiego Cottbus prowadzony przez parowóz 35 1019-5.

- Dla miłośników kolei będzie to rzadka okazja sfotografowania dwóch zabytkowych składów. Będzie można zwiedzić budkę maszynisty parowozu, przejechać się drezynami ręcznymi i szynowymi rowerami. A w auli Liceum Ogólnokształcącego odbędzie się konferencja poświęcona turystyce kolejowej w regionie - mówi starosta Małgorzata Lachowicz-Murawska.

Impreza odbędzie się nieprzypadkowo. Od dwóch lat samorządy Nowej Soli i Wolsztyna chcą stworzyć na nieczynnej dziś trasie kolejowej pomiędzy tymi miastami linię muzealną, na której jak przed laty regularnie kursowałyby zabytkowe pociągi retro. Byłaby to pierwsza taka linia w Polsce. Plany jednak wciąż krzyżuje brak pieniędzy na przywrócenie do dobrego stanu torów od Konotopu do Nowej Soli oraz wysokie koszty remontu starego mostu kolejowego w Stanach.

Jest on sprawny, a jak oceniają specjaliści, po remoncie jest w stanie przyjąć ruch kolejowy. - Remont kosztowałby ok. 6 mln zł, ale nie jest to priorytet rozwojowy powiatu, więc szukamy środków - mówi starosta. Być może uda się to w ramach programu EWT. Wniosek powiat nowosolski składać chce wraz z powiatem zgorzeleckim.

Wcześniej starostwo ubiegało się z Polskiej Organizacji Turystycznej o pieniądze na duży, szacowany na ok. 50 mln zł kompleksowy projekt. Na razie bezskutecznie. - Wiemy, że na całość nie możemy liczyć, jednak postanowiliśmy podzielić go na mniejsze działania i wciąż szukamy sprzymierzeńców - dodaje M. Lachowicz-Murawska.

Taką grupą jest właśnie towarzystwo przyjaciół parowozowni, z którym starostwo współpracuje od 3 lat. Wraz z miłośnikami drezyn powiat chce stworzyć w ramach tzw. kombinowanej turystyki poprzez połączenie atrakcji rzeki Odry, kolei i lokalnych szlaków rowerowych.

- Linia kolejowa z Nowej Soli do Wolsztyna, to naturalny szlak, który warto byłoby zachować, biegnie on przez właściwie niezmienione cywilizacyjnie i przyrodniczo rejony - wyjaśnia starosta. - Wzdłuż biegu Odry, przy szlakach rowerowych leżą nowosolski port czy malowniczy Bytom Odrzański, ale chcielibyśmy w ofertę włączyć także atrakcje odnawianych miejscowości powiatu jak Otyń, Nowe Miasteczko, Kożuchowa, czy okolicznych rezerwatów przyrodniczych. Byłoby to wzmocnienie marki naszego województwa, które stawia też mocno na turystykę - dodaje.

Powiat planuje też zakup dwóch drezyn i przekazanie ich nowosolskim miłośnikom tych pojazdów. Być może to będzie pierwszy krok by na szynach od Wolsztyna do Nowej Soli coś zaczęło się dziać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska