Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W środę do Zielonej Góry przyjedzie słynne Vive Targi Kielce

Szymon Kozica
- Zagramy z zespołem światowej klasy. To spotkanie może wyglądać jak mecz towarzyski, ale my oczywiście będziemy walczyli o zwycięstwo - zapowiada Kamil Nogajewski z AZS-u UZ-u Zielona Góra.
- Zagramy z zespołem światowej klasy. To spotkanie może wyglądać jak mecz towarzyski, ale my oczywiście będziemy walczyli o zwycięstwo - zapowiada Kamil Nogajewski z AZS-u UZ-u Zielona Góra. Tomasz Gawałkiewicz
W środę do Zielonej Góry zawita Vive Targi Kielce, jeden z najlepszych klubów na świecie. - W takim meczu powinniśmy się cieszyć każdą minutą gry - nie ukrywa Bogumił Buchwald, lider AZS-u UZ-u. I zaprasza kibiców.

Pojedynek z Vive to dla naszych akademików wspaniała nagroda za dzielną postawę w eliminacjach Pucharu Polski. Przypomnijmy, że drugoligowy AZS UZ Zielona Góra w listopadzie rozprawił się z dwoma rywalami z pierwszej ligi. W hali uniwersytetu najpierw gładko pokonał Real Astromal Leszno, a później nie dał szans Śląskowi Wrocław i wywalczył awans do 1/8 finału. W tej fazie już musiał wylosować drużynę z ekstraklasy. I trafił najlepiej jak mógł, czyli na gwiazdorów z Vive. Drugą nagrodą dla chłopaków jest to, że środowe spotkanie rozegrają w hali CRS przy ul. Sulechowskiej, która może pomieścić 5.000 widzów.

Kibicom nie trzeba specjalnie przedstawiać zespołu z Kielc, ale wyliczmy przynajmniej, że na koncie ma 19 medali mistrzostw Polski, w tym dziesięć złotych, do tego dziesięć razy zdobył Puchar Polski, a w poprzednim sezonie sięgnął po brązowy krążek w Lidze Mistrzów, o tytule na krajowym podwórku nie wspominając... Dlatego przy okazji meczu 1/8 finału w Vive poruszenia być nie może. Na oficjalnej stronie internetowej klubu w zakładce "Puchar Polski" nie ma żadnej informacji na ten temat. Czy to oznacza, że do Zielonej Góry przyjedzie drugi albo i trzeci garnitur?

- Absolutnie nie, bo nawet takiego nie mamy - usłyszeliśmy w czwartek w klubie z Kielc. - Na pewno nie będzie mógł wystąpić Tomasz Rosiński, który leczy kontuzję. Ale nie widzimy żadnego powodu, dla którego ktoś jeszcze miałby nie pojawić się w środę w Zielonej Górze.

Sławomir Szmal, Karol Bielecki, Krzysztof Lijewski, Michał Jurecki, Grzegorz Tkaczyk, Mateusz Jachlewski - to krajowe asiory Vive. Ivan Cupić, Julen Aginagalde, Thorir Olafsson, Zeljko Musa - to gwiazdy zagraniczne. W zasadzie to trzeba by wymienić cały skład zespołu, ale poprzestańmy na tych nazwiskach. No i oczywiście dorzućmy trenera Bogdana Wentę.

- Gdy debiutowałem w ekstraklasie, to każdy mecz był dla mnie wielkim wydarzeniem, na każdy się cieszyłem - wspomina Bogumił Buchwald, wychowanek klubu z Zielonej Góry, który w swojej bogatej karierze reprezentował barwy liczących się w Polsce ekip i nieraz grał przeciwko wielkim zawodnikom, a dziś znów jest liderem AZS-u UZ-u. - Jeśli młodsi koledzy za bardzo się nie "zepną", to w środę też powinni cieszyć się każdą minutą spędzoną na parkiecie.
A jak zachęcić kibiców, żeby tłumnie pojawili się w hali CRS i głośno dopingowali sportowców? - Po prostu warto zobaczyć w akcji najlepszych piłkarzy ręcznych w Polsce. Zdecydowanie polecam! - przekonuje Kamil Nogajewski, zawodnik AZS-u UZ-u. - No i przy okazji będzie można przekonać się, że w Zielonej Górze jest fajny klub, że powoli pnie się ku pierwszej lidze, i może trochę częściej mu kibicować...

Zachętą mogą też być ceny biletów: 10 zł normalny i 5 zł ulgowy (przysługuje uczniom i studentom studiów dziennych oraz emerytom i rencistom). Dzieci do lat sześciu wejdą za darmo. Bilety można kupować, korzystając ze strony internetowej abilet.pl. W dniu meczu kasy w hali mają być otwarte od 17.00. Początek spotkania o 19.00.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska