Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W środę Stelmet Enea BC Zielona Góra rozegra swój drugi w tym sezonie mecz w ekstraklasie. Rywalem jest AZS Koszalin

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
W ostatnich sezonach nie mieliśmy w swojej hali problemów z akademikami z Koszalina. Liczymy, że w środę będzie podobnie
W ostatnich sezonach nie mieliśmy w swojej hali problemów z akademikami z Koszalina. Liczymy, że w środę będzie podobnie Mariusz Kapała
W środę, 10 października, zielonogórzanie rozegrają zaległy mecz z pierwszej kolejki ekstraklasy z AZS-em Koszalin. Liczymy na spokojnie i pewne zwycięstwo.

To mecz pierwszej kolejki, która odbyła się podczas poprzedniego weekendu, ale dla Stelmetu Enei BC to już drugie spotkanie, bo przed tygodniem zagraliśmy awansem z MKS Dąbrowa Górnicza. O tym, że kalendarz rozgrywek dla naszego zespołu jest w tym sezonie wyjątkowy już pisaliśmy. Liga VTB w której tak udanie zadebiutowaliśmy w ubiegłą niedzielę gra głównie w weekendy więc na nasza ekstraklasę pozostają terminy w środku tygodnia. Naszym dzisiejszym rywalem jest AZS Koszalin. W tym mieście koszykówka funkcjonuje niemal ,,od zawsze”.

Przez wiele lat akademicy grają na najwyższym szczeblu rozgrywek. Lista sukcesów jest jednak krótka. W 2013 roku AZS zajął trzecie miejsce po wygraniu spotkań o brąz z Anwilem Włocławek, a w 2010 roku zdobył Puchar Polski. Z pewnością ambicje kibiców i środowiska koszykarskiego sięgają o wiele dalej niż to co akademicy prezentowali w ostatnich kilku sezonach. W Koszalinie nie trafiano z zagranicznymi transferami. Zespół potrafił zagrać dobre mecze, ale przeplatał je słabiutkimi. W poprzednim sezonie AZS był dopiero 13. W 32 meczach wygrał zaledwie 11 razy i aż 21 razy schodził z parkietu pokonany. W ostatnich dwóch sezonach mamy z dzisiejszymi rywalami bilans 4:1. W 2016/17 wygraliśmy na wyjeździe 67:58, u siebie 79:60. W poprzednim w Zielonej Górze wygraliśmy bardzo wysoko bo 102:79, ale w Koszalinie niespodziewanie przegraliśmy 80:82.

Przed obecnym rozdaniem w ekipie AZS vbył spory ruch i przed sezonem zakontraktowano trzech Serbów, silnego skrzydłowego Dragoslava Papicia (204 cm), rozgrywającego Aleksandra Radulovicia (187) i centra Marko Tejicia (209). Jest też amerykański rzucający obrońca Drew Brandon (193). Polscy zawodnicy to solidni średniacy: silny skrzydłowy Grzegorz Surmacz (203), także niski skrzydłowy Bartosz Bochno (193). Jest też dwóch zawodników mających za sobą występy w Stelmecie, czyli obrońca Marek Zywert i skrzydłowy Maciej Kucharek. Z pewnością ekipa serbskiego trenera Dragana Nikolicia jest w stanie postawić się silniejszemu zespołowi i można zakładać, że przyjedzie do Zielonej Góry na sporym luzie, bo ewentualna porażka z tak silną ekipą będzie w jakiś sposób usprawiedliwiona, a jeśli uda się powalczyć i sprawić silniejszemu rywalowi to czemu nie? Klub obchodzi w tym roku 50-lecie istnienia i jak zapowiadają działacze i trener chcą dobrą grą uczcić ten jubileusz. Życzymy akademikom jak najlepiej, ale oczywiście wierzymy, że w Zielonej Górze nie dadzą rady.

Stelmet zaczął średnio, bo w meczu z MKS-em najlepsze było zwycięstwo 87:81, bo gra już nie wyglądała najciekawiej. Jednak w Mińsku, z meczu z mistrzem Białorusi Tsmokami, wyglądaliśmy już o niebo lepiej. Miejmy nadzieję, że zielonogórzanie odpowiednio podejdą do spotkania z AZS-em, bo jak już wielokrotnie spisaliśmy nie ma meczów nieważnych, a zespół mający mistrzowskie aspiracje powinien w każdym pojedynku pokazywać co potrafi. Liczymy, że tak właśnie będzie. Początek spotkania w środę o godz. 19.00. Liczymy na dobrą koszykówkę w hali CRS i oczywiście zwycięstwo.

Zobacz też wideo: Prezentacja Stelmet Enea BC Zielona Góra

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska