Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W starostwie chcą zapomnieć o plagiacie

Anna Białęcka
Grzegorz Aryż (z prawej) uważa, ze sprawa plagiatu jest zakończona
Grzegorz Aryż (z prawej) uważa, ze sprawa plagiatu jest zakończona Anna Białęcka
Jak mogło dość do porozumienia, skoro wicestarosta Grzegorz Aryż, jak sam się przyznał, nie przeczytał nawet tego dokumentu? - pyta radny powiatu głogowskiego Krzysztof Sadowski.

Władze powiatu zawarły ugodę z firmą ITMed w sprawie biznesplanu dla szpitala. Zdaniem wicestarosty Grzegorza Aryża, to kończy sprawę. Opozycja uważa jednak zupełnie inaczej.

Przypomnijmy, że przygotowany przez tę wrocławską firmę biznesplan okazał się plagiatem. Tego odkrycia dokonali opozycyjny radni powiatowi, i to bez żadnego problemu, wrzucając fragment tego opracowania do internetowej wyszukiwarki. Przedstawiciele firmy przez kilka miesięcy zastanawiali się co zrobić z tym problemem. I wymyślili. Zgodnie z ich propozycją, dokonali zmian i poprawek w dokumencie i zeszli z ceny. A powiat za plagiat zapłacił ok. 26 tys. zł. Na konto powiatu wpłynął już zwrot 70 proc. tej kwoty.

Przedstawiciele ITM przyjechali do Głogowa, by spotkać się z radnymi, władzami powiatu i dziennikarzami i wyjaśnić jak doszło do popełnienia plagiatu. Jaka zapewniła prezeska firmy, nie uchyla się od odpowiedzialności, dlatego chce naprawić wyrządzone szkody. Poinformowała, że wszystko wynikło przez błąd pracownika, który został już ukarany. Jak ukarany? Tego już nie powiedziała.

- Podpisaliśmy porozumienie z powiatem - poinformowała. - Przekazaliśmy powiatowi poprawiony i uzupełniony biznesplan. Również na rachunek bankowy starostwa zwróciliśmy 70 procent kwoty, jaką otrzymaliśmy za swoją pracę, tytułem naprawy szkód wizerunkowych.

Jak powiedział na tym spotkaniu wicestarosta Grzegorz Aryż, to rozwiązanie kończy sprawę, a ponadto propozycje firmy sprzyjał z ulgą. Jednak opozycja nie podziela zadowolenia G. Aryża. - Będziemy po raz kolejny wnioskowali o zerwanie współpracy z ITMed - powiedział nam radny powiatowy Krzysztof Sadowski. - Okazuje się, że także ta poprawiona wersja biznesplanu nie ma nic wspólnego ze złożoną specyfikacją. Nie ma w niej na przykład harmonogramu spłat zadłużenia szpitala, nie ma także analizy inwestycji

Przeczytaj też:Szukasz mieszkania? Zobacz gdzie udać się w pierwszej kolejności

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska