Oczywiście zwycięzca licytacji nie bierze lwa do domu, natomiast w prezencie od miasta otrzymuje pamiątkową tablicę wbudowaną w ratuszowy bruk, tuż obok fontanny. Widnieje na niej nazwisko zwycięzcy licytacji.
- W tym roku Lew z Brązu poszedł za 1.100 zł, czyli o 100 zł więcej niż w roku ubiegłym, nie wiem jeszcze kto wygrał, była to jakaś osoba z publiczności - przekazała nam przed godziną Joanna Lange z biura promocji miasta.
Poza tym licytowano także rozmaite gażdety - koszulki, bluzy szaliki - mistrza Polski na żużlu, drużyny Falubazu, której zawodnicy na czele z prezesem brali udział w licytacji występując przed ratuszem. - Nawet odpalili maszynę na scenie - podpowiada J. Lange.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?