Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W trakcie żużlowych derbów, z sektora zajmowanego przez kibiców Falubazu na tor poleciało plastikowe krzesełko. Sprawa trafiła do prokuratury

Paweł Tracz 95 722 69 37 [email protected]
Fani Falubazu już w ubiegłym roku podczas meczu w Gorzowie wyrywali krzesełka. Połamane siedziska, petardy rzucane w ludzi - na co stać jeszcze pseudokibiców obu lubuskich klubów?
Fani Falubazu już w ubiegłym roku podczas meczu w Gorzowie wyrywali krzesełka. Połamane siedziska, petardy rzucane w ludzi - na co stać jeszcze pseudokibiców obu lubuskich klubów? fot. Kazimierz Ligocki
Ten incydent rzucił cień na fantastyczne sportowe widowisko, którym uraczyli nas w niedzielę zawodnicy.

Przypomnijmy. Podczas dziesiątego biegu, na drugim łuku trzeciego okrążenia, z sektora zajmowanego przez fanów Falubazu zostało rzucone w kierunku prowadzących podwójnie gorzowskich żużlowców plastikowe krzesełko. Spadło ono na tor tuż za jadącym na drugim miejscu Matejem Zagarem. Przeszkodę szczęśliwie ominęli też będący za nim zielonogórzanie.

Co stałoby się, gdyby przedmiot trafił w któregoś z nich? - Scenariuszy jest wiele, ale każdy mrozi krew w żyłach. Pojawiła się obawa, czy w ślad za tym jednym krzesełkiem nie pójdą w ruch kolejne rzeczy - nie ukrywa dr Paweł Piotrowiak, lekarz zawodów na meczach żużlowych w Gorzowie. - Siedzisko, które wylądowało na torze, mogło doprowadzić do tragicznego wypadku jednego zawodnika, ale także do karambolu pozostałych. Dla jadących z prędkością ponad stu kilometrów na godzinę, do tego w ścisku, jest to wielkie niebezpieczeństwo. Nie ukrywam, że w tym momencie powiało grozą.

Specjalista tłumaczy, że gdyby któryś z żużlowców najechał na przedmiot, to tylko doświadczenie i łut szczęścia decydowałby o tym, co się wydarzy. Przy locie koszącym następstwa byłyby wręcz opłakane w skutkach. - Gdyby z winy tego kibica doszłoby do urazu, który poważnie naruszyłby funkcje życiowe pacjenta na tyle, że nie mógłby on normalnie funkcjonować powyżej siedmiu dni, to byłby on ścigany z urzędu. Dotyczy to m.in. złamań i wstrząśnienia mózgu. Tak stanowi polskie prawo - wyjaśnia Piotrowiak.

Sympatycy lubuskich zespołów nie kryją oburzenia (wypowiedzi zniesmaczonych tym incydentem Czytelników zacytowaliśmy także we wczorajszym artykule "Takie derby a bez bonusa"). - Wstyd, ale przecież ktoś musiał coś widzieć. Czemu nikt nie zareagował? Takich debili trzeba zwalczać, pokazywać palcem i wywalać ze stadionu!!! - grzmi na naszym forum seba zielona. Chomik dodaje: - Cham, który rzucił krzesełkiem, powinien dostać karę więzienia bez zawieszenia i przynajmniej 200 godzin do odpracowania na rzecz Stali. I nie powinien mieć możliwości wejścia na stadiony żużlowe w całej Polsce.
W poniedziałek sprawą zajął się zarząd Speedway Ekstraligi. - Ponieważ doszło do zagrożenia zdrowia i życia uczestniczących w tym wyścigu zawodników, wystąpiliśmy do prokuratury rejonowej w Gorzowie o wszczęcie postępowania w celu ustalenia osoby, która dopuściła się tego haniebnego czynu - powiedział prezes SE Ryszard Kowalski.

Pobłażania nie będzie także ze strony gorzowskiego klubu. Tym bardziej, że połamanych siedzisk jest znacznie więcej. - Komisarzowi Ryszardowi Głodowi przekazaliśmy protokół z odbioru stanu sektora gości przed meczem. Po jego zakończeniu odnotowaliśmy 25 uszkodzonych krzesełek. Do osób, które miały wykupione bilety na te miejsca, wystąpimy o odszkodowanie - mówi rzecznik prasowy Caelum Stali Daniel Siczyński.

Zachowanie chuligana potępia także prezes Falubazu. - Do czegoś takiego nie powinno dojść. Chcemy, aby sprawa została wyjaśniona - mówił na antenie Radia Zachód Robert Dowhan. Zielonogórzanie wystąpili wczoraj do Stali o zapis monitoringu z derbów. Ponieważ podczas meczu stadion im. Edwarda Jancarza był pod jego stałym nadzorem, nie powinno być kłopotu z ustaleniem wandala, który rzucił siedziskiem. Tym bardziej, że przy kupnie wejściówek fani byli zobowiązani do przedstawienia danych personalnych.

Ucierpieć mogą także "normalni" kibice. Oba kluby mają przecież zawieszone kary za zajścia z poprzedniego roku. Niewykluczone więc, że oba stadiony zostaną zamknięte na minimum jeden mecz, który byłby rozegrany bez udziału publiczności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska