Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W trosce o siostrę

TOMASZ HUCAŁ 363 44 99 [email protected]
Znów pojawili się oszuści. Ich ofiarami są starsi, samotni ludzie, którzy dają pieniądze, głównie po to, żeby pomóc rodzinie. A potem okazuje się, że o tej "pomocy" rodzina niczego nie wie.

Wydawało się, że policja już w styczniu poradziła sobie z problemem oszustów. Wtedy wyłudzenia były popularne w Żaganiu. - Odnotowaliśmy kilka przypadków, w których młode osoby, pod pretekstem sprzedaży różnych towarów, wchodziły do domów, szczególnie osób starszych i wyłudzały lub po prostu kradły pieniądze - informuje rzecznik prasowy policji Sylwia Woroniec.

W trosce o siostrę

Luty był pod tym względem spokojny, natomiast w marcu oszuści znów się pojawili. Tym razem już nie w samym Żaganiu, ale w powiecie. Wyłudzenia, podobne do styczniowych zanotowano w Lesznie Górnym, Henrykowie i Szprotawie.
W Lesznie Górnym do mieszkania starszego małżeństwa przyszedł mężczyzna twierdząc, że został wysłany przez syna tych ludzi i przywiózł im komputer. - Oczywiście za komputer mieli zapłacić rodzice. Gdy tylko to zrobili, oszust przekazał im czarną walizkę i szybko wyszedł - mówi S. Woroniec. - Po otwarciu walizki okazało się, że są w niej sztućce. A syn, do którego zadzwonili oszukani nic nie wiedział o komputerze.
W Henrykowie poszkodowana też zapomniała najpierw zadzwonić i sprawdzić historię oszusta. Mężczyzna przyszedł do starszej kobiety informując, że jej siostra miała wypadek i potrzebuje pieniędzy na leczenie. Oczywiście troskliwa kobieta szybko wypłaciła pieniądze, a dopiero później zadzwoniła do siostry spytać o zdrowie. W Szprotawie natomiast złodziejka weszła do domu podając się za pracownika opieki społecznej.

Nie wpuszczać obcych

Dlatego policja apeluje o rozsądek i sprawdzanie ludzi, których pierwszy raz widzimy w naszych domach. - Jeśli zgłaszają się do nas ludzie podający się za pracowników różnych firm, najpierw należy sprawdzić ich legitymacje lub inne zaświadczenia - tłumaczy S. Woroniec. - Złodzieje pukający do naszych drzwi są coraz bardziej pomysłowi. Podają się za hydraulików, listonoszy, pracowników gazowni, czy nawet pracowników ZUS-u lub OPS. Wszelkie podawane przez nich informacje trzeba sprawdzić, szczególnie jeśli wiążą się one z wypłacaniem pieniędzy.
Policja prosi też, żeby nie zapraszać do domu osób poznanych przypadkowo. - Prośmy dzieci oraz starszych ludzi, by nie wpuszczali do domu nikogo obcego, gdy zostaną sami - dodaje S. Woroniec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska