Czytaj też: Są pieniądze na wsparcie dla małych i średnich firm
Pan Grzegorz ze Świebodzina skończył kurs na prace wysokościowe i zamierzał założyć własną firmę. Miała ona zajmować się np. malowaniem wysokich bloków czy innymi usługami budowlanymi, prowadzonymi na dużych wysokościach. A, że brakuje mu gotówki, wystąpił o dotacje. Na niezbędny sprzęt. Powiatowy Urząd Pracy odmówił. Powód. Z długiej argumentacji, przytoczmy brak doświadczenia oraz niemożliwość świadczenia pracy w zimie. Pani Alicja planowała założyć w Łagowie mały pensjonat. Wystąpiła do PUP o dotację na zakup wyposażenia pokoi. Urząd odmówił. Argumenty. Lokal pan Alicji nie należał do niej, ale był wynajmowany. A ponadto, w Łagowie turyści goszczą nie przez cały rok, a tylko dwa miesiące. Pani Katarzyna z firmy transportowej w Ługowie koło Świebodzina, postanowiła utworzyć dwa miejsca pracy dla bezrobotnych. Urząd jednak odmówił pomocy.
- Wniosek nie był kompletny, a ponadto brakuje nam pieniędzy - argumentuje urzędniczka PUP Barbara Osadkowska. W podobnej sytuacji jak pani Katarzyna był pan Piotr z firmy handlowej w Świebodzinie. - Firma się rozrasta, dostaje nowe zlecenia a więc chciałem utworzyć stanowisko kasjera. Niestety dostałem decyzję odmowną - dodaje pan Piotr.
- W tym przypadku nie mieliśmy gwarancji, że nowo utworzone stanowisko przetrwa 24 miesiące, a taki jest warunek przydzielenia refundacji. Taka firma może szybko upaść - przekonuje Barbara Osadkowska.
Czytaj też: Gdzie szukać pieniędzy na rozkręcenie biznesu i rozwój firmy?
Podobne przykłady można mnożyć. Na 55 wniosków, które dotychczas złożono w PUP na tworzenie nowych miejsc pracy lub założenie własnej firmy, pozytywnie zaopiniowano tylko 10. Przypomnijmy, że zgodnie z przepisami, zainteresowany może liczyć na pomoc finansową w wysokości do 15 tys. złotych.
Barbara Suwała, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy przypomina, że na koniec kwietnia w powiecie bez pracy było ponad 2,2 tys. osób. - Dlatego tak ważne są pieniądze na tworzenie nowych miejsc pracy dla bezrobotnych czy też zakładanie przez nich własnych firm. Przed rokiem dzięki 6,5 mln złotych, jakie mieliśmy do dyspozycji, powstało kilkaset miejsc pracy, założono też kilkadziesiąt firm. Niestety w tym roku mamy tylko 1,5 mln zł. Stąd większość wniosków zmuszeni jesteśmy odrzucić - argumentuje dyrektor Suwała.
Dyrektor Suwała wydała zarządzenie. Czytamy tam, że przy rozpatrywaniu wniosków o pomoc finansową, rozpatrywane będą jedynie te, które zakładają utworzenie nowych miejsc w zakresie produkcji, usług i aktywizacji bezrobotnych z terenów wiejskich. Natomiast na żadne pieniądze nie mogą liczyć wnioskodawcy z branży administracji, rozrywki, handlu, pracy sezonowej czy nie mający własnych lokali.
- Jeśli jest tak mało pieniędzy, to trzeba preferować tych, którzy dla gospodarki są najbardziej potrzebni - dodaje dyrektor.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?