[galeria_glowna]
Strop spadł aż do piwnicy, niszcząc kolejne kondygnacje. Strażacy przeszukiwali gruzowisko kamerą termowizyjną. Dla 100 proc. pewności, że nikt nie został zasypany, wezwali specjalną grupę poszukiwawczo-ratowniczą z Poznania. Po 14.00 na miejscu zjawiło się 12 strażaków i cztery psy (jeden z nich uczestniczył m.in. w akcji ratunkowej po trzęsieniu ziemi na Haiti).
Na szczęście potwierdzili jedynie, że nikt nie ucierpiał Na zabezpieczonym taśmami terenie zostali jedynie powiatowy inspektor nadzoru budowlanego oraz robiący oględziny policjanci i prokurator. Specjaliści sprawdzą dlaczego doszło do zawalenia. - Strata jest ogromna. Gorzów i jego mieszkańcy zubożeli. Mam nadzieję, że ta sytuacja da właścicielom innych zabytków w mieście do zrozumienia, że muszą dbać o takie budynki - mówi Sylwia Groblica, miejski konserwator zabytków.
Zniszczony budynek jest jednym z trzech obiektów zespołu szpitala dziecięcego. Jego właścicielem jest gorzowska firma Budnex. - Budynek nie był eksploatowany przynajmniej od 15 lat. Od tego czasu stał i niszczał - mówi prezes firmy Krzysztof Nuckowski. - Kupiliśmy go od marszałka trzy lata temu. Przy pomocy funduszy unijnych chcieliśmy stworzyć tam szpital z rehabilitacją. Nie udało się.
Od kilku tygodni wokół tego tematu zrobiło się gorąco. Pojawiały się artykuły wręcz zmuszające nas do rozpoczęcia remontu. Dwa tygodnie temu podjęliśmy decyzję o modernizacji, nie mając jeszcze inwestora. Teren zaczął równać ciężki sprzęt. Prawdopodobnie drgania spowodowane jego pracą, naruszyły słabą konstrukcję budynku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?