Na odnowienie południowej bastei i fragmentu murów wydano 350 tys. zł. Skąd dyrektor muzeum Andrzej Kirmiel wziął pieniądze? 150 tys. zł dostał z ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego, 85 tys. dołożyła gmina, a resztę starostwo. Prace mogę potrwać jeszcze kilka lat. Na ich ukończenie potrzeba około dwóch milionów złotych.
- Będziemy je realizować etapami. Liczę, że w przyszłym roku zamek będzie dostępny dla zwiedzających - mówi.
Dyrektor zamierza organizować na dziedzińcu koncerty, festiwale i projekcje filmów. W południowej bastei powstaje izba tortur. Jej zalążkiem są stojące przy wejściu dyby. Wiosną przyszłego roku zostaną tam wstawione szkielety w metalowych klatkach i narzędzia katowskie, których dawniej używano do wydobywania zeznań ze skazańców.
Zdaniem A. Kirmiela, izba będzie jedną z największych atrakcji kompleksu zamkowo-muzealnego. Zamierza tam wstawić figury katów i ich ofiar. Jedna kosztuje do tysiąca złotych. Szuka sponsorów, którzy chcieliby za nie zapłacić. W zamian mogą "użyczyć" im swoich twarzy. To żadna nowość. Np. dawniej artyści malując świętych nadawali im rysy fundatorów. Dlatego w wielu kościołach postaci z obrazów i witraży mają twarze Opalińskich, Radziwiłłów czy Branickich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?