Po modernizacji Kaczy Rynek zmienił swój wygląd. Jest ładniejszy, ma przyzwoitą nawierzchnię i cieszy oko mieszkańców oraz gości. Wydając na remont duże pieniądze, miasto liczyło na to, że część wydatków odzyska wprowadzając w tym miejscu płatne parkowanie.
W tym celu zakupiono nawet dwa parkometry, zamontowano je i umieszczono na nich instrukcję obsługi i cennik. W ratuszu jednak doszli do wniosku, że wprowadzenie płatnego parkowania w tym miejscu może być sprzeczne z przepisami Unii Europejskiej, która ma udzielić dotacji na remont Kaczego Rynku.
- Jeżeli radni uchwalą poprawkę, to w Kaczym Rynku będzie można parkować za darmo, a parkometry będą służyć jedynie do rejestracji czasu postoju - wyjaśnia Ewaryst Stróżyna, naczelnik wydziału infrastruktury technicznej urzędu miejskiego. - Wolno będzie pozostawić auto tylko na pół godziny, po upływie tego czasu należy spodziewać się mandatu. W tej chwili trwa zmiana oprogramowania parkometrów, które będą wydawać bezpłatne bilety od 8.00 do 17.00. W pozostałym czasie oraz w sobotę i niedzielę parkowanie w tym miejscu będzie się odbywać bez ograniczeń - zaznacza naczelnik.
- Mając wątpliwości zleciliśmy firmie konsultingowej z Warszawy opracowanie opinii prawnej w sprawie parkowania w Kaczym Rynku - mówi zastępca burmistrza Jacek Niezgodzki. - Bo ogólną zasadą jest, że w przypadku pomocy finansowej z Unii Europejskiej nie może występować przedsięwzięcie, które przynosi zysk. Nie ma jednak precyzyjnych przepisów w tej sprawie, dlatego zwróciliśmy się do firmy specjalistycznej. W tej sytuacji nie chcemy, zarabiając na parkowaniu w Kaczym Rynku, stracić ponad ośmiu milionów dotacji z Unii.
Nie wszystkim się jednak podoba, to, że choć parkowanie w tym miejscu będzie bezpłatne, ma być ono ograniczone tylko do pół godziny. - To jakieś nieporozumienie - denerwuje się Henryk Iżewski. - Co ja załatwię w mieście w ciągu pół godziny? Nawet zakupów nie można zrobić w tak krótkim czasie. Ktoś pójdzie do fryzjera i w połowie roboty wybiegnie z fotela, bo mu się kończy czas parkowania? To bez sensu. Już lepiej, żeby było płatne, bo wtedy zaparkuje na tyle czasu, ile chce - dodaje żaranin.
- Jeżeli ma być bezpłatne parkowanie, to nie ma sensu ograniczać jego czas - uważa Mirosław Marlikowski. - Zamiast trzymać na Kaczym Rynku parkometry, które nie będą zarabiać, to lepiej je przenieść w inne miejsce - przy kinie Pioner i pod kościołem farnym gdzie są parkingi. To bez sensu, żeby płacić mandaty za przekroczenie czasu postoju. Skoro tak, to niech każdemu kierowcy z góry wyznaczą mandat np. za 20 zł żeby miał na zaś.
Podobnego zdania jest również Małgorzata Kalisz. - Parkowanie na pół godziny nie ma sensu. Czy ja mam biec, co pół godziny po kolejny bilet z parkometru? Jak bezpłatne, to bez ograniczeń - stwierdza.
- Być może pół godziny na parkowanie w Kaczym Rynku jest rzeczywiście za krótkie - zastanawia się radny Zbigniew Budzyński. - Warto by było zastanowić się, czy nie wydłużyć jednak czas do jednej godziny. W ciągu godziny można już załatwić więcej spraw - proponuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?