Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Zbąszyniu powstaje nowa szkoła - Technikum Ekonomiczne

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Obecnie podstawę istnienia Zespołu Szkół nr 2 stanowi profil odzieżowy, którym zainteresowane są głównie dziewczyny. Jednak ta formuła może się niedługo wyczerpać.
Obecnie podstawę istnienia Zespołu Szkół nr 2 stanowi profil odzieżowy, którym zainteresowane są głównie dziewczyny. Jednak ta formuła może się niedługo wyczerpać. fot. Krzysztof Kubasiewicz
W tej szkole średniej pracuje się w niekonwencjonalny sposób. Żeby przyciągnąć absolwentów gimnazjów w Zespole Szkół nr 2 organizuje się dla nich bezpłatną naukę pływania. Albo zaprasza do współpracy Ewę Minge, jako "twarz szkoły".

Marek Furman, dyrektor Zespołu Szkół nr 2, w skład którego wchodzą dwa technika: technologii odzieży i technologii drewna oraz szkoła zawodowa, doszedł do wniosku, że pewnego dnia może okazać się, iż nie będzie miał chętnych do nauki w odzieżówce, gdyż "takie są teraz trendy". Chociaż placówka wystartowała rok temu z wyjątkowo atrakcyjnym programem dla osób zainteresowanych modą, bo wspieranym przez wyjątkową postać - Ewę Minge, znaną projektantkę odzieży.

Minge jako atrakcja

- Nie ukrywam, że współpracę z osobą tak atrakcyjną - również medialnie - podjęliśmy m.in. po to, żeby podnieść atrakcyjność szkoły - mówi M. Furman. I podaje przykład skuteczności podjętych kroków, a zarazem popularności nazwiska projektantki: - W poprzednich latach nie było u nas klasy technologii odzieży, gdyż zabrakło chętnych do nauki. Przed zeszłorocznym naborem uczniów odbyły się, relacjonowane przez "GL", warsztaty i spotkanie w domu kultury z Ewą Minge. I co? Klasa w Technikum Technologii Odzieży ma już rok za sobą i bardzo udane doświadczenia z warsztatów z panią Ewą. Wszyscy to sobie chwalą.

- Pani Ewa Minge pomaga nam przełamać stereotyp absolwentki-szwaczki, jaki pokutuje w Zbąszyniu, a jej życiowy przykład świadczy o tym najlepiej, że i u nas można się odbić do ciekawej kariery - sądzi Urszula Wilkońska, szefowa kształcenia praktycznego w ZS 2. - Pokazuje, że świat to także małe miasta, jak nasze, gdzie może być ciekawie, jeśli ludzie chcą realizować swoje marzenia.

Woli dmuchać na zimne

Ale dyr. Furman woli dmuchać na zimne i szuka kolejnych pomysłów na przyciągnięcie uczniów do ZS 2. W tym celu przygotował ankiety adresowane do uczniów dwóch gimnazjów, w Zbąszyniu i Chrośnicy. - Postawiliśmy pytanie, jaki typ szkoły młodzież wybrałaby biorąc pod uwagę propozycje naszego zespołu - relacjonuje Furman. Okazało się, iż 50 proc. młodzieży nie miało ochoty na naukę ani w żadnym z dwóch techników, ani w szkole zawodowej. Natomiast sporo wybrałoby technikum ekonomiczne... gdyby takowe istniało. Potwierdziły to zapytane przez nas uczennice gimnazjum miejskiego.

- Często młodzi ludzie rezygnują z wybranego kierunku, ponieważ chcą chodzić do szkoły blisko domu, boją się nowych znajomości, nowego miasta - uważa Joasia z III d. Dlatego chciałaby, aby w Zbąszyniu powstało Technikum Ekonomiczne. Podobnie Kasia z III f, która wskazuje, że najbliższe tego rodzaju szkoły są w Wolsztynie i Nowym Tomyślu, co dla chętnych oznacza codzienne dojazdy albo internat czy stancję.

Młodzież jest za

- Z pewnością wielu kolegów byłoby zainteresowanych tym kierunkiem - zgodnie sądzą Ewelina i Dorota z III d dodając, iż liczą, że dojdzie do utworzenia tej szkoły.
- Nowa szkoła już jest! Wystąpiliśmy do organu zwierzchniego, starostwa, o otwarcie Technikum Ekonomicznego, na początek jednej klasy, no i zgodę dostaliśmy, zaczynamy od nowego roku - opowiada dyrektor. Zanim wystąpił z wnioskiem sprawdził w Powiatowym Urzędzie Pracy, czy "produkując ekonomistów" nie będzie generował bezrobocia. Okazało się, że nie. - Nie ma bowiem u nas bezrobotnych ekonomistów - dodaje Furman.

Żeby już dziś mieć gwarancję, że absolwenci gimnazjów podejmą naukę nie tylko w Technikum Ekonomicznym, ale w ogóle w ZS 2, pedagodzy usiedli nad projektem wciągającym gimnazjalistów w szkolne sieci.

- Chcemy prowadzić bezpłatną naukę pływania dla 100 uczniów gimnazjów - opowiada Wiesław Ciepieleski, wuefista, który to rozpracowywał. - Czekamy teraz na dofinansowanie z wielkopolskiej organizacji Szkolnych Zespołów Sportowych w Poznaniu. Nauka miałaby się zacząć w ostatniej klasie gimnazjów, a kontynuacja byłby już u nas.

Pomysły zatem są. Ciekawe czy przyszłe Technikum Ekonomiczne też znajdzie jakąś atrakcyjną "twarz". Może Leszka Balcerowicza? Znając pomysły M. Furmana nie można tego wykluczyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska